Kamila Wybrańczyk ma walczyć z Martą Linkiewicz. Artur Szpilka komentuje

Kamila Wybrańczyk, dziewczyna Artura Szpilki, ma zawalczyć na gali FAME MMA. Jej rywalką będzie najprawdopodobniej influencerka Martka Linkiewicz. Głos w tej sprawie zabrał Artur Szpilka.

Kamila Wybrańczyk próbowała swoich sił w muzyce (nagrywała m.in. z Bonusem RPK), a teraz spróbuje w klatce. Pojawiła się bowiem informacja, że dziewczyna Artura Szpilki zawalczy podczas gali FAME MMA.

Serwis sport.pl postanowił porozmawiać o tym fakcie ze Szpilką, który przyznał, że jego dziewczyna nie jest laikiem jeżeli chodzi o sporty walki. „Szpila” ujawnia bowiem, że w czasie, gdy mieszkali w Stanach Zjednoczonych Wybrańczyk trenowała brazylijskie jiu-jitsu. Co ciekawe, po powrocie do Polski postanowiła rozwijać „zajawkę”.

„Nadal trenuje, w warszawskim klubie Academia Gorila, jeździ nawet na obozy. Tylko, że teraz trenuje też stójkę”- mówi Artur Szpilka.

Kamila Wybrańczyk zawalczy z Linkiewicz. Artur Szpilka zabrał głos

Serwis sport.pl podaje również, że Wybrańczyk w swoim pierwszym pojedynku na FAME MMA zmierzy się z Martą Linkiewicz. O komentarz do tego zestawienia poproszono chłopaka debiutantki.

Artur Szpilka przyznał szczerze, że Marty Linkiewicz i jej dotychczasowej aktywności – również sportowej – nie zna. „Przyznam szczerze, że nigdy nie widziałem tej dziewczyny, jak się bije. Mogę mówić jedynie o Kamie” – powiedział pięściarz, którego od kilkunastu miesięcy na walkę w klatce próbuje skusić KSW.

Szpilka zdradził, że podczas walki chce być blisko swojej ukochanej. Przyznał jednak, że nie będzie w jej narożniku. „Muszę być na hali, żeby ją wspierać, być przy niej. Jednak już podczas samej walki, zostawię ją z jej sztabem szkoleniowym. Nawet chyba bym nie chciał tam być. Bo jeszcze bym się tak zdenerwował, że – pół żartem, pół serio – sam bym tam wskoczył, gdyby coś jej się działo” – oświadczył popularny „Szpila”.

Kamila Wybrańczyk to życiowa partnerka, ale i największa fanka Szpilki. Kobieta towarzyszy mu przy wszystkich walkach. Nie raz i nie dwa mogliśmy ją bowiem obserwować w pierwszych rzędach podczas pojedynków, które toczył Artur Szpilka.