Janusz Korwin-Mikke to polityk, który chyba wszystkich przyzwyczaił do niecodziennych zachowań. Tym razem podczas konferencji prasowej postanowił… zgolić brodę. Ogłosił również „koniec pandemii”.
O ponad 600 nowych przypadkach koronawirusa poinformowało dziś Ministerstwo Zdrowia. Resort przekazał również informację o 24 zakażonych osobach, które zmarły. Mimo to, Janusz Korwin-Mikke nie widział przeciwwskazań, by podczas konferencji prasowej w Sejmie ogłosić „koniec pandemii”.
Zdaniem jednego z liderów Konfederacji, liczba zgonów z powodu koronawirusa w Polsce „ustabilizowała się na poziomie kilkunastu dziennie”. Polityk twierdzi, że będziemy musieli żyć z koronawirusem przez kolejne 100, 200 a może nawet 500 lat. „Epidemii nie ma, nie widzę powodu, żeby twierdzić, że jest epidemia” – powiedział.
Politykowi towarzyszyła jego żona – Dominika Korwin-Mikke. „15 września 2020 roku zakończyła się w Polsce pandemia” – powiedziała.
To jednak nie wszystko. Korwin-Mikke, który wcześniej zadeklarował, że nie zgoli brody dopóki będzie trwała pandemia, teraz wyjął maszynkę do golenia i nożyczki. Podczas konferencji prasowej zgolił brodę.
Całą sytuację można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Gigantyczny wzrost nowych przypadków koronawirusa. Nie żyją aż 24 osoby
Źr.: Facebook/Janusz Korwin-Mikke