Zabijanie zwierząt jest etycznym sposobem tworzenia miejsc pracy i zarobkowania, wbrew fałszowaniu etyki chrześcijańskiej, na której zbudowana jest nasza cywilizacja – uważa Krzysztof Bosak. Polityk zaapelował do obozu rządzącego o odrzucenie projektu.
W środę odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt. Rozwiązanie postulowane przez Prawo i Sprawiedliwość wprowadzi m.in. formalny zakaz hodowli zwierząt na futra.
Krzysztof Bosak zwrócił jednak uwagę, że proponowana nowelizacja niesie za sobą znacznie głębsze zmiany, które mogą dotknąć także rynku mięsa. – Zabijanie zwierząt jest etycznym sposobem tworzenia miejsc pracy i zarobkowania, wbrew fałszowaniu etyki chrześcijańskiej, na której zbudowana jest nasza cywilizacja – stwierdził polityk Konfederacji.
– Projekt ten nie dotyczy tylko smyczy, łańcuchów, czy zwierząt futerkowych, do których politycy chcą sprowadzić tę ustawę. Projekt ten dotyczy całego rynku mięsa – dodał.
Bosak zdradził, że rozmawiał z przedstawicielami branży mięsnej w Polsce. Polityk przekonuje, że ich zagraniczni kontrahenci już teraz wstrzymali zakupy. Przewidują spadek cen mięsa w Polsce.
– 40 proc. eksportu w sektorze drobiu, wołowiny, to jest ubój rytualny. Ten popyt zostanie obsłużony przez inne państwa. Jeżeli my nie obsłużymy tego popytu, będziemy mieć nadpodaż i dalsze załamanie cen mięsa na rynku wewnętrznym – stwierdził polityk.
– Ten projekt dobije polskie hodowle, w momencie, kiedy znalazły się w kryzysie. Cała branża jest w szoku. Opamiętajcie się! – zaapelował na końcu.
Źródło: sejm.gov.pl