Łukasz Szumowski zakażony koronawirusem. Informacja o stanie zdrowia byłego ministra zelektryzowała media w Polsce. Sytuację skomentował ks. Wojciech Lemański. „Może chodził do lasu? A może, nie daj Boże, ten lekarz nie mył rąk dokładnie i wielokrotnie?” – zastanawia się duchowny.
Informację o zakażeniu byłego ministra zdrowia podał jako pierwszy portal Onet.pl. Z ustaleń wynika, że poza Łukaszem Szumowski koronawirusa wykryto u kilku członków jego rodziny.
Były minister zdrowia nie wie, gdzie mogło dojść do zakażenia. Początkowo połączono koronawirusa z niedawnym pobytem Szumowskiego w Hiszpanii. Jednak taką możliwość wykluczają badania, które były minister przeszedł zaraz po powrocie do kraju.
– Gdy zdiagnozujemy sytuację chociażby pana ministra, to pewnie się okaże, że to zwykłe, bieżące sprawy życia codziennego i kontakt międzyludzki doprowadziły do zakażenia – powiedział wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda.
Łukasz Szumowski z koronawirusem. Dosadny komentarz ks. Wojciecha Lemańskiego
Zakażenie Szumowskiego postanowił skomentować ks. Wojciech Lemański. „Zawsze jest smutno, gdy ktoś zachoruje i to bez względu na dolegliwość, która chorego dopadnie. W tym przypadku sprawa jest jednak szczególnie bulwersująca” – napisał duchowny.
Ks. Lemański przypomina, że Szumowski będąc ministrem zdrowia instruował Polaków ws. sposobów na unikanie zakażenia. „To, że był w Hiszpanii – wiemy wszyscy. Podobnie jak o jego szusowaniu na nartach we Włoszech i z prezydentem, i z instruktorem narciarskim, i ze sprzedawcą oscypków” – zaznaczył.
„Może chodził do lasu? A może, nie daj Boże, ten lekarz nie mył rąk dokładnie i wielokrotnie? A może nie nosił maseczki wiedząc, że niektóre są niewiele warte? A może w kościele komunię przyjmował do ust i to z rąk nie zdezynfekowanych przez nawiedzonego księdza?” – zastanawia się ks. Lemański.
Na koniec wpisu duchowny zamieścił życzenia powrotu do zdrowia.
Źródło: Facebook, Onet.pl