Już dziś premier Mateusz Morawiecki ma ujawnić skład nowego rządu. Według medialnych doniesień, jedną z nowych twarzy ma być Przemysław Czarnek. Jego obecność w rządzie skomentował na antenie Polsat News marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Przemysław Czarnek ma wejść do rządu po rekonstrukcji – informują media, między innymi RMF FM. Poseł ma pokierować połączonymi resortami edukacji oraz nauki i szkolnictwa wyższego. Ta informacja wywołała duże kontrowersje, Przemysław Czarnek w ostatnich miesiącach zasłynął wieloma wypowiedziami, między innymi na temat LGBT.
W programie „Gość Wydarzeń” marszałek Senatu Tomasz Grodzki stwierdził, że ewentualnego wejścia Przemysława Czarnka do rządu nie traktuje w kategoriach zaskoczenia. „Traktuję to raczej jako pewnego rodzaju prowokację. Bo pamiętajmy, i mówię to zupełnie poważnie. Jest powiedzenie: taka będzie Rzeczpospolita, jakiej jej młodzieży chowanie” – powiedział.
Marszałek Senatu nie ukrywał jednak, że jest przeciwny tej kandydaturze. „Jeżeli człowiek, który odbierał innym ludziom prawo do tego, żeby byli równi, który jako wojewoda lubelski i jako poseł słynął z kontrowersyjnych wypowiedzi, ma chować nasze dzieci, moje wnuki, to jestem temu głęboko przeciwny” – dodał.
Źr.: Polsat News