Czarne chmury nad głowami polityków Konfederacji. Prawicowe ugrupowanie może się pożegnać z subwencją, ponieważ Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła jej sprawozdanie finansowe. Głos w tej sprawie zabrał nieoczekiwanie Bartłomiej Sienkiewicz. – Sytuacja kiedy wydajesz wzorowo 2mln 29 tys zł. na kampanię, a PKW nie zalicza Ci 305 zł. i odrzuca sprawozdanie finansowe to skandal – napisał były szef MSW za rządów PO-PSL.
Media informowały odrzuceniu sprawozdania finansowego Konfederacji przez PKW już w poniedziałek. Oficjalnie decyzja była spowodowana „bezpośrednią konsekwencją naruszenia, które miało miejsce w czasie kampanii wyborczej do Sejmu i do Senatu”.
Decyzja PKW nie jest ostateczna. Formacja, której sprawozdanie zostało zakwestionowane ma prawo odwołać się do Sądu Najwyższego. Sądząc pod wypowiedziach czołowych polityków Konfederacji, ugrupowanie skorzysta z odwołania.
„Uchwała PKW stanowi desperacją próbę wyprowadzenia przeciwko Konfederacji politycznego ataku przez partie uczestniczące w upolitycznieniu PKW i desygnujące do PKW swoich przedstawicieli” – stwierdził skarbnik formacji Michał Wawer.
Niespodziewanie w obronie Konfederacji stanął Bartłomiej Sienkiewicz z Koalicji Obywatelskiej. Były minister spraw wewnętrznych podkreślił, że sytuacja jest skandaliczna.
„Zrobię wszystko, żeby Konfederacja nigdy nie wygrała wyborów w Polsce, ale sytuacja kiedy wydajesz wzorowo 2mln 29 tys zł. na kampanię, a PKW nie zalicza Ci 305 zł. i odrzuca sprawozdanie finansowe to skandal” – napisał Sienkiewicz.
„A potem się dziwimy, że obywatele śmieją się z 'państwa prawa'” – dodał.
Źródło: Twitter