Wczoraj media obiegła informacja, że znana pogodynka telewizji TVN zaraziła się koronawirusem. „Super Express” informował, że Dorota Gardias trafiła do szpitala i jest w ciężkim stanie. W odpowiedzi na medialne doniesienia, prezenterka pogody przerwała milczenie i w mediach społecznościowych opisała swój stan zdrowia.
Dorota Gardias zwróciła się do internautów za pośrednictwem swojego profilu w serwisie Instagram. „W świetle ostatnich doniesień chciałam Wam przekazać kilka informacji” – rozpoczęła prezenterka pogody w TVN. Pogodynka podziękowała za wszystkie wyrazy wsparcia i zaznaczyła, że to wiele dla niej znaczy.
Czytaj także: Kolejna granica przekroczona. Ponad 2 tysiące nowych przypadków koronawirusa
Prezenterka potwierdziła medialne doniesienia na temat jej choroby. „Niestety od blisko dwóch tygodni zmagam się z zakażeniem wirusem COVID, a stan mojego zdrowia wymagał hospitalizacji z powodu zmian w płucach, typowych dla COVID…” – czytamy we wpisie Gardias. „Cały czas przebywam w szpitalu, ale mojemu życiu nic nie zagraża” – zapewniła.
„Jestem pod najlepszą opieką wspaniałych lekarzy i pielęgniarek. Leczenie przynosi efekty i z dnia na dzień jest lepiej. Moja córeczka Hania przechodzi to łagodnie i czuje się bardzo dobrze” – pisze Dorota Gardias. „Trzymajcie się zdrowo i dbajcie o siebie!” – zwróciła się do internautów.
Gardias zaraziła się od córki?
Przypomnijmy, dziennikarze „SE” informowali wczoraj, że prezenterka pogody TVN zaraziła się koronawirusem od swojej 7-letniej córki Hani. Z ustaleń gazety wynika, że Dorota Gardias trafiła do szpitala w poniedziałek 28 września. Przyjaciółka pogodynki zdradziła dziennikarzom, że najprawdopodobniej zaraziła się ona koronawirusem właśnie od córki, ponieważ w szkole, do której uczęszcza dziewczynka, potwierdzono wcześniej przypadki zakażenia.
Gazeta przekonuje, że stan pogodynki jest bardzo zły. Dorota Gardias miała problemy z oddechem i od razu została skierowana do szpitala. Lekarze podjęli decyzję o podłączeniu jej pod tlen. „Czuje się bardzo źle” –usłyszeli dziennikarze tabloidu.
Źr. instagram; se.pl; wmeritum.pl