Bronisław Komorowski był gościem audycji „Rozmowa RMF FM”. Podczas rozmowy były prezydent wypowiedział słowa, które wyjątkowo rozbawiły internautów.
Bronisław Komorowski był dziś gościem audycji na antenie rozgłośni radiowej RMF FM. Polityk komentował bieżącą sytuację polityczną. Odniósł się m.in. do ustawy dotyczącej zakazu hodowli zwierząt futerkowych. „Ustawa o ochronie zwierząt jest kompletnie przestrzelona. To jest skasowanie dla polskiej wsi kilkudziesięciu proc. polskiej wołowiny” – powiedział były prezydent.
„Opozycja ma prawo kierować się emocjami i kalkulacjami politycznymi. Ale rządzący powinni kierować się racjonalnością” – dodał.
Były prezydent nawiązał również do ustawy, którą określa się mianem „bezkarność plus”. „Nie podpisałbym ustawy o braku kar dla urzędników w czasie pandemii. Za dużo widziałem w życiu, żeby nie wiedzieć, jak zareagują na to urzędnicy. Będą kradli bez pamięci” – stwierdził,
W trakcie wywiadu padły również słowa, które wyjątkowo rozbawiły internautów. Bronisław Komorowski odniósł się bowiem do kwestii… łowienia ryb.
Bronisław Komorowski: mam znajomego rolnika, czasem coś wypijemy
W pewnym momencie rozmowa z udziałem Bronisława Komorowskiego zeszła na nieco luźniejsze tory. Były prezydent postanowił opowiedzieć o swojej pasji, czyli wędkarstwie. Jak stwierdził, w Jeziorze Miałkim, ryby biorą.
Dodał również nieopodal akwenu wodnego ma znajomego rolnika o imieniu Bolek, z którym często rozmawia o polityce. Zdradził też, że zdarza im się „czasem coś wypić”. „Ryby w Jeziorze Miałkim biorą. Mam tu znajomego rolnika, Bolka, z którym sobie łowimy, rozmawiamy o polityce, czasem coś wypijemy” – powiedział Komorowski.