Iga Świątek wygrywa wielkoszlemowy Roland Garros. Tuż po meczu Polka podzieliła się wrażeniami. – Nie dociera to do mnie, ciężko mi cokolwiek powiedzieć – przyznała.
Sobotnie popołudnie przeszło do historii polskiego tenisa. Iga Świątek pokonała Sofię Kenin 6:4, 6:1 i zwyciężyła w tegorocznym turnieju French Open. 19-latka stała się pierwszą kobietą w historii naszego kraju, która wygrała turniej Wielkiego Szlema.
Świątek skomentowała swój sukces na gorąco, na pomeczowej konferencji. – Ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Tak naprawdę nie wiem, co się dzieje, taka jestem szczęśliwa. Niewiele jeszcze do mnie dociera. Jestem tak szczęśliwa, tak wdzięczna, że moja rodzina dołączyła do mnie. To jest za dużo emocji dla mnie, chciałam wygrać wielkoszlemowy turniej – powiedziała wyraźnie poruszona.
– Chciałam grać agresywnie, bardzo się stresowałam. Nie jestem jakąś specjalistką od takich wystąpień. Nie wiem nigdy komu podziękować. Chciałam podziękować każdej osobie, która przyłożyła się do zorganizowania tej imprezy. Bardzo się cieszę, że możemy sprawić Wam trochę radości, wykonując swoją pracę – podkreśliła Świątek.
– Co roku oglądałam, jak Rafael Nadal podnosił tutaj trofea, a teraz sama występuję w tej roli. Wiem, że w Polsce jest szaleństwo. Wszystkim podziękuję, jak wrócę do kraju. Teraz chcę podziękować najbliższym – dodała.
Niesamowity, historyczny sukces @iga_swiatek w #rolandgarros2020 . Ten dzień przechodzi do historii Polski, polskiego sportu i polskiego tenisa. Dziękujemy! Gratulujemy z całego serca i bijemy brawo na stojąco Pani Igo! #100lat! ???????????????????? https://t.co/1o40QJfWzv
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) October 10, 2020
Źródło: Twitter/ Roland Garros