Olga Tokarczuk w bardzo ostrych słowach odniosła się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Zakazuje on aborcji ze względu na ciężkie uszkodzenie płodu. Pisarka nawiązała między innymi do walki o prawa kobiet.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji ze względu na ciężkie uszkodzenie płodu wywołał ogromne kontrowersje. W wielu polskich miastach natychmiast wybuchły protesty, a tysiące kobiet i mężczyzn wyszło na ulice. W akcję zaangażowało się wiele znanych osób.
Wśród nich jest Olga Tokarczuk, której komentarz jest bardzo dosadny. „Religijny fundamentalizm zawsze niósł tylko cierpienie, tortury i śmierć. Znamy to już z historii. Pamiętacie próbę wody? Podejrzaną o czary kobietę wiązano i wrzucano do wody. Jeżeli uratowała się, sąd uznawał ją za winną. Kiedy zaś tonęła, była niewinna i odzyskiwała szacunek. Podobnie dziś – bez winy i godne szacunku mają być te kobiety, które zostaną skazane na urodzenie zdeformowanego i/lub niezdolnego do życia dziecka. Rządzący uwikłali polskie państwo w inkwizycyjne prawo” – napisała na Facebooku.
Olga Tokarczuk: „Prawa kobiet nie są dane raz na zawsze. Musimy ich strzec”
Pisarka nie omieszkała nawiązać do patriarchatu i toczonej od wieku walki przeciwko kobietom. „To kolejna odsłona wojny prowadzonej od wieków przez patriarchat przeciwko kobietom, tym razem pod pretekstem ochrony życia. Obsesyjna nienawiść do kobiet, do ich ciała, kompulsywna potrzeba kontroli seksualności i rozrodczości, bierze się z przeczuwanej własnej słabości. Patriarchat to kolos na glinianych nogach” – napisała.
Olga Tokarczuk dodała, że rządzący wykorzystują czas epidemii, by kobiety znów cofnąć „do kuchni, kościoła i kołyski”. „Nie oszukujmy się – ten system cynicznie będzie wykorzystywał każdy moment kryzysu, wojny, epidemii, żeby cofnąć kobiety do kuchni, kościoła i kołyski. Prawa kobiet nie są dane raz na zawsze. Musimy ich strzec, jak każdej innej zdobyczy poszerzającej zakres swobód obywatelskich i ludzkiej godności. Od dziś wszyscy jesteśmy wojowniczkami” – zaznaczyła.
Czytaj także: Dyskusja wokół aborcji. Popularna dziennikarka TVP podzieliła się swoim świadectwem