Przerażające sceny rozegrały się na warszawskim Mokotowie. Grupa protestujących blokowała jedną z ulic. Kierowca BMW nie zamierzał czekać i nacisnął pedał gazu. Auto potrąciło dwie kobiety, a sprawca uciekł. W sieci pojawiło się nagranie. W tle słychać piski i krzyki protestujących.
Trwają strajki przeciwników orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej. Jedna z manifestacji pojawiła się po południu na warszawskim Mokotowie. Około godziny 17. na skrzyżowaniu Puławskiej i Goworka rozegrał się dramat.
Z relacji świadków wynika, do blokujących ulicę uczestników podjechało BMW. Kierowca nie zatrzymał się, lecz przejechał przez protest lekko zwalniając. Niestety, nie wszyscy zdążyli odskoczyć. Dwie kobiety ucierpiały. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Jedna z poszkodowanych trafiła do szpitala, zaś druga oddaliła się z miejsca zdarzenia.
#Warszawa Na Mokotowie samochód potrącił dwie uczestniczki protestu przeciwko orzeczeniu TK. Jedna z kobiet trafiła do szpitala, a sprawca uciekł. Stało się to po godz. 17:00 na skrzyżowaniu Puławskiej i Goworka. pic.twitter.com/ENx534mHcA
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) October 26, 2020
Tymczasem w sieci pojawiło się nagranie wypadku. Słychać na nim pisk i płacz oraz okrzyki: „Zatrzymaj go! Zatrzymaj go! Zatrzymaj go!”
Kierowca BMW odjechał z miejsca wypadku. – Do tej pory nie udało nam się ustalić jego personaliów, ani dokąd odjechał po wypadku – poinformował podkom. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z Fakt24.pl.
Źródło: Fakt24.pl, Twitter, Radio ZET