Gender to ideologia marksistowska, jest fałszywą wizją człowieka. Jestem po stronie naukowców, którzy stwierdzają, że to nie jest żadna nauka – ocenił we wtorek w PR24 minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Czarnek był pytany, czy zgadza się z opiniami niektórych naukowców, że tzw. kierunek gender to nie jest nauka.
„Zgadzam się z opinią tych naukowców” – odpowiedział. „Nauka to jest poszukiwanie prawdy. Gender to ideologia marksistowska wprost, jest fałszywą wizją człowieka. A pamiętajmy, że każde nieszczęście na świecie miało swoją podstawę w błędnej wizji człowieka, czyli w błędzie antropologicznym. A to jest błąd antropologiczny, który prowadzi do nieszczęść, to nie jest żadna nauka, to prawda. Dlatego tu jestem po stronie naukowców, którzy to stwierdzają” – ocenił minister.
„To, co dzisiaj jest w moim przekonaniu najpilniejsze na uczelniach wyższych to wprowadzenie wolności nauki tak, żeby ci naukowcy, którzy takie tezy właśnie stawiają, a z którymi ja się zgadzam, mieli pełne prawo do głoszenia swoich tez, do organizowania konferencji i do argumentowania bez konieczności narażania się na odpowiedzialność dyscyplinarną na tej czy innej uczelni” – powiedział minister.
Według niego dziś największym problemem jest to, że ci, którzy głoszą tezy zgodne ze swoim światopoglądem, a poparte argumentami naukowymi, „bardzo często są dyskryminowani”.
„Będziemy dążyć do tego, żeby na uczelniach bardzo szybko zapanowała wolność nauki i by również konserwatywny i chrześcijański punkt widzenia na świat, poparty argumentacją wielowiekową i zawartą w tomach opracowań, mógł być również obecny”- dodał.
Pytany, czy będzie to ujęte w nowe normy prawne, powiedział, że w jego resorcie trwają prace nad konkretnym dokumentem prawnym na ten temat. Ale jego zdaniem ministerstwo nauki ma już „szereg kompetencji przewidzianych dziś prawem, którymi może reagować na tego typu skrajne przypadki”.
Minister Czarnek podkreślił, że wolność nauki powinna dotyczyć wszystkich, również konserwatystów i naukowców z chrześcijańskim światopoglądem. „A rzeczywiście dziś jawną dyskryminację obserwujemy w wielu miejscach. To nie ma nic wspólnego z nauką w wolnym demokratycznym państwie. Temu położymy tamę natychmiast, to się już w tym momencie dzieje” – powiedział.
Pytany, czy potrzebna jest reforma, nowelizacja tzw. Konstytucji dla Nauki, odparł: „Reforma jest bardzo potrzebna i zmiany na lepsze są bardzo potrzebne, ale nie w formie rewolucji”.
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl