Dramatyczne sceny rozegrały się w miejscowości Mochy w województwie wielkopolskim. 11-latek po treningu piłki nożnej wracał do domu, gdy zaatakowały go dwa psy. Chłopiec odniósł poważne rany szarpane pleców i tyłu głowy. W szpitalu przeszedł operację. Policjanci nadal poszukują właściciela owczarków.
11-latek został zaatakowany przez psy we wtorek około godziny 18:00. „Otrzymaliśmy zgłoszenie o pogryzieniu chłopca przez dwa psy” – powiedział polsatnews.pl asp. sztab. Wojciech Adamczyk z Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie.
Polsat News informuje, że atak dwóch psów nastąpił, gdy 11-latek wraz z trenerem i kolegami wracał z treningu. „Zauważył coś niepokojącego i cofnął się. Okazało się, ze pod schodami prowadzącymi do obiektu sportowego psy stworzyły legowisko. Wtedy zwierzęta zaatakowały” – informuje telewizja.
Czytaj także: Cztery psy rzuciły się na kobietę z dziećmi! Właściciel pijany
Polsat cytuje świadka zdarzenia, który poinformował, że obiekt sportowy jest ogrodzony, a zwierzęta zaatakowały niespodziewanie, gdy dzieci biegły do szatni. „Po zakończonym treningu zawodnicy udają się do szatni. Pierwszym, który biegł do szatni był Bartek, który nie dobiegł do szatni, bo w połowie drogi zaatakowały go dwa owczarki niemieckie. Dosyć mocno zaatakowały.” – mówi świadek cytowany przez Polsat News.
„Gdy zauważyliśmy, co się dzieje podbiegliśmy z Tomkiem, trenerem i rodzicami tutaj, żeby je odgonić. Jeden puścił dość szybko, natomiast drugi, który trzymał za głowę nie chciał odpuścić. Po naszej interwencji odpuścił. Trener Tomek prosił żebym wziął chłopaka na ręce i wyniósł go za ogrodzenie, Tomasz mnie asekurował. Za ogrodzeniem udzieliliśmy mu pierwszej pomocy i zawiadomiliśmy pogotowie” – kontynuuje świadek cytowany przez stację telewizyjną.
Czytaj także: Pies dotkliwie pogryzł 10-latkę! Właścicielce grozi więzienie
11-latek trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Lekarze określają jego stan jako stabilny. W nocy schwytano psy, ale nadal trwają poszukiwania ich właściciela.
Źr. Polsat News