Zgrzyt podczas strajku kobiet w Gryficach. Podczas wystąpienia jednej z aktywistek swoje niezadowolenia wyraziła publicznie mieszkanka. – Mamy pani dość! – krzyczała. Widząc nieprzyjemną sytuację interweniowała Marta Lempart. Również liderka Strajku Kobiet usłyszała obraźliwe słowa.
Jak informuje portal tvp.info w trakcie protestu w Gryficach przemawiała Beata Katkowska. To właśnie ona była jedyną osobą, która wyszła zademonstrować swoje poparcie dla projektu aborcyjnego w 2018 roku.
Katkowska zabrała głos także podczas ostatniego wydarzenia w Gryficach, gdzie pojawiła się liderka Strajku Kobiet, Marta Lempart. – Powiem od siebie, że mam dość. Mam dość tego, że nazywa się mnie lewacką faszystką, bo ja mam odwagę wyjść na ulicę i walczyć o swoje prawa… – mówiła uczestniczka.
To jest zdjęcie z 23 marca 2018. Kiedy w Warszawie szłyśmy 90-tysięcznym tłumem na Nowogrodzką, Beata Katkowska stała na gryfickim rynku, sama.
— Marta Lempart (@martalempart) November 21, 2020
Nie ma lepszego symbolu odwagi u ducha obywatelskiego.
Widzimy się o 15.00 w Gryficach. pic.twitter.com/xw2zUNyJhn
W pewnym momencie jej wystąpienie zostało zakłócone przez donośny głos kobiety stojącej w tłumie. – Mamy dość! Pani mamy dość! – krzyknęła.
Po krótkim zamieszaniu megafon przejęła Lempart. – Won do Wrocławia! Do Wrocławia! – krzyczała kobieta.
Jaka piękna katastrofa ? pic.twitter.com/RM6W6yfdSu
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) November 21, 2020
W odpowiedzi liderka Strajku Kobiet zaapelowała do zgromadzonych o spokój. – Nie reagujemy na prowokatorów TVPiS – powiedziała.
Źródło: tvp.info, twitter