Znany polski muzyk Marcin Kindla uczestniczył w groźnym wypadku drogowym. Fani mogą odetchnąć z ulgą, bo artysta wyszedł z wypadku bez żadnych urazów. Jego luksusowy samochód wygląda jednak fatalnie.
Marcin Kindla to znany polski muzyk, który w przeszłości współpracował z wieloma wielkimi gwiazdami z polskiej sceny muzycznej. Media wymieniają w tym gronie między innymi Piotra Kupichę, Ewę Farną, Halinę Mlynkovą czy Jacka Stachurskiego.
Kilka dni temu muzyk poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych o poważnym wypadku drogowym, w którym osobiście uczestniczył. Kindla przyznał, że pomogli mu policjanci i strażacy z Radomska w województwie łódzkim.
Czytaj także: Bentley dachował i wpadł do rowu. Ofiara to znany milioner?
Muzyk zapewnia, że ze zdarzenia wyszedł na szczęście bez szwanku. Nie było to oczywiste, bo obserwując zdjęcia z wypadku widzimy, że jego leksus uległ bardzo poważnym uszkodzeniom.
Muzyk dziękuje służbom
„Dziękuje Straży Pożarnej i Policji z Radomska za pomoc,wsparcie i cudne ogarnięcie sprawy….bez szczegółów,ale byliscie cudowni!” – pisze muzyk na Facebooku.
Jednocześnie powstrzymał się przed wyrażeniem swojej opinii na temat drugiego uczestnika zdarzenia. „A Pana, który z całym impetem wjechał mi jak w garaż… ehhhhh, mam sporo nieletnich obserwujących wiec dla nich się powstrzymam…” – czytamy na koncie muzyka.
W komentarzach posypało się ogromne wsparcie od fanów dla Marcina Kindli. „O rany, wygląda bardzo niebezpiecznie, trzymaj się”, „mam nadzieję, że tylko auto ucierpiało”, „wygląda groźnie, ale na szczęście nic się panu nie stało”, „trzymaj się” – piszą internauci.
Źr. facebook; fakt.pl