Marcin Gutkowski, znany jako Kali, ogłosił, że kończy karierę. Muzyk oznajmił to w emocjonalnym wpisie, który zamieścił na swoim profilu społecznościowym w serwisie Facebook.
Marcin Gutkowski to jeden z najbardziej znanych polski raperów. Kali, bo taki pseudonim przybrał muzyk, stał się rozpoznawalny dzięki występo w zespole Firma, w którym współpracował m.in. z Popkiem. Następnie rozpoczął solową karierę, która okazała się pasmem sukcesów. Z roku na rok Gutkowski powiększał bowiem swój fanbase, nawiązywał również kooperacje z innymi znanymi polskimi raperami.
W efekcie jego popularność znacząco wzrosła, a on sam stał się rozpoznawalny nawet poza środowiskiem hip-hopowym. Dziś Kali zamieścił jednak na Facebooku wpis, który zaskoczył fanów. Okazało się bowiem, że raper zamierza zakończyć swoją karierę muzyczną, a płyta „HUCPA”, którą przygotowuje z Majorem SPZ, będzie jego ostatnią.
„Ostatni singiel „Mona Lisa” został oparty w dużej mierze na autotunowym brzmieniu, co nie spodobało się części fanów, a sam zabieg skrytykował również Szpaku. Cała sytuacja sprowokowała Kaliego do długiego postu, w którym odniósł się do krytyki, udostępniając numer Firmy z 2009 roku, w którym używał już autotune’a (efekt wokalny nakładany w programie dźwiękowym – przyp. red.)” – opisuje całą sytuację branżowy portal popkiller.pl.
Kali ogłosił, że kończy karierę
„Kali na autotune w roku 2009. Takich „przypadków” jest więcej. Dobrze, że przy okazji kolejnych eksperymentów wychodzi kto jest kim. Kto słucha a nie słyszy. Kto parzy a nie widzi. Kto kocha a nienawidzi. Pomijam bandę trolli napuszczoną na mnie po publikacjach niewygodnych tematów, ale jest mi totalnie przykro, że część moich fanów to totalne chorągiewki. Dosyć tolerowania każdego gówna słownego w kierunku artystów. Dosyć rozliczania nas, zaglądania nam do portfeli i poczucia, że macie prawo by ranić nas gdy tylko coś Wam nie spasuje” – pisze raper.
Dosyć bezczelności i poczucia jakbyśmy byli Waszą własnością. Nie zasługujecie na nas. Daliście mi dużo do myślenia. Właściwie, to złamaliście mi serce… Wielu z Was zawiodłem, ale wielu z Was zawiodło mnie, w okresie gdy powinnismy się wspierać. Ostatni raz zaryzykowałem swoją reputację, własne bezpieczeństwo i wiele innych aspektów własnego życia dla Was. By coś Wam przekazać, dać otuchy czy zwyczajnie zabawić. Decyzja podjęta i przemyślana. Jeszcze zapłaczecie za moją muzyką. Dopinam do końca co zacząłem. Hucpa to mój ostatni album” – dodaje Kali w bardzo emocjonalnym wpisie.
„J**ać wszystkie fałszywe media, które bojkotowały Hucpę a teraz opublikują moją wypowiedź. Miłość, wdzięczność i podziękowania dla prawdziwych. To dzięki Wam dałem radę pchać ten wózek przez 20 lat. Jak trzeba było ratować Wam dzieci i chorych krewnych to wiedzieliście gdzie przyjść i o co prosić. Zapomnieliście już jak ściągałem Was z parapetów i ratowałem życie. Zapomnieliście co razem stworzyliśmy. Po 2 następnych singlach będziecie przepraszać za wątpliwości, ale już o to nie dbam. Już więcej nie będę Was naciągać na płyty. Będę żałować tego wpisu, ale trudno. Tak mówi serce. Macie nowych przewodników. Ja idę odpocząć. Nie czuję się więcej potrzebny. Charakternie? Zadowoleni? Mission complete” – zakończył.