Koszulka z Jezusem w wulgarnej otoczce to przykład chrystianofobii i obrazy uczuć religijnych – uważa wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Polityk opublikował w sieci zdjęcie i poinformował o interwencji w tej sprawie.
Opłatek z symbolem Strajku Kobiet odbił się szerokim echem w mediach. Do zakupu zachęcał w sieci m.in. pisarz Zygmunt Miłoszewski. Zysk ze sprzedaży opłatka z czerwoną błyskawicą ma zostać przeznaczony na działalność Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Ks. Janusz Chyła przyznał, że łączenie symbolu protestujących z opłatkiem może obrażać osoby wierzące. – W mediach oraz rozmowach prywatnych należy postawić temu tamę – tłumaczył w rozmowie z TVP Info. Duchowny zaznaczył jednak, że nie mamy tu do czynienia z profanacją.
Koszulka z Jezusem obraża uczucia religijne? Wiceminister reaguje
Zaledwie kilka dni później w sieci pojawił się kolejny przedmiot, który oburzył katolików. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski pokazał w sieci koszulkę przedstawiającą wulgarną scenę z udziałem Jezusa.
„Kolejny skandaliczny, przekraczający wszelkie normy i granice wulgarny przykład chrystianofobii i obrazy uczuć religijnych” – przekonuje Romanowski w swoim wpisie. Polityk zwrócił również uwagę, że koszulki są przedmiotem handlu (w cenie prawie 90 złotych za sztukę).
„Właśnie do tak obrazoburczych i wulgarnych konsekwencji prowadzą lewackie ataki na Kościół, polską tradycję i kulturę oraz elementarne wartości” – przyznał Romanowski.
Wiceminister nawiązał w tym kontekście do protestów aborcyjnych w Polsce. Przypomniał, że w czasie niektórych manifestacji dochodziło bowiem do niszczenia elewacji kościołów, obrazy uczuć religijnych i niszczenia mienia publicznego.
„Każdy, kto chce aby Polska była częścią cywilizacji łacińskiej, mającej zakorzenienie w klasycznej filozofii, opartej na fundamentach prawa rzymskiego i chrześcijańskich wartościach, a nie prymitywnym lewackim nihilizmie powinien się temu przeciwstawić” – podkreślił.
Wiceminister poinformował internautów, że ws. koszulki zostało złożone zawiadomienie do prokuratury. Wielu internautów poparło takie działanie, jednak niektórzy uważają, że koszulka nie ma związku z protestami aborcyjnymi, lecz ze środowiskiem black metalowym, w którym tego typu twórczość nie jest niczym dziwnym.