Pracownicy wielkich sieci handlowych otrzymają dodatki z okazji świąt Bożego Narodzenia. Portal TVN24 Biznes donosi, że świadczenia mają związek z drugą falą koronawirusa w Polsce. Na największy rabat mogą liczyć pracownicy sieci Biedronka.
Najwyższy dodatek otrzymają pracownicy sieci Biedronka. W komunikacie wydanym przez Jeronimo Martins Polska poinformowano o przyznaniu bonów na zakupy w sieci do 1000 złotych. Dodatek objąłby łącznie ok. 60 tys. pracowników sieci.
„Oferta jest skierowana do pracowników sieci, a także szerokiej grupy osób z firm współpracujących, w tym ze sklepów agencyjnych, franczyzowych oraz agencji ochrony” – czytamy w komunikacie.
Dyrektor generalny Biedronki Luis Araujo podkreśla, że przedświąteczne rabaty mają związek z trwającą epidemią koronawirusa. – Kryzys związany z pandemią udowodnił wagę pracy, którą wykonujemy jako zespół Biedronki. Nasze usługi i niezakłócone działanie ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania całego społeczeństwa. Dzięki nam miliony Polaków mogą bezpiecznie robić zakupy – oświadczył.
Na podobne dodatki dla pracowników zdecydowały się także inne sieci. Lidl i Kaufland wprowadziły bon o wartości 700 złotych. Podobnie, jak we wspomnianym wcześniej przypadku, rabat dotyczy wyłącznie produktów sieci, które go wydały. TVN24 Biznes podaje, że dodatek objąłby ok. 39 pracowników dwóch sieci.
Na wsparcie swoich pracowników zdecydowała się także grupa handlowa Netto. W tym przypadku bon rabatowy wynosi 500 złotych. – To wyraz podziękowania za codzienne zaangażowanie i wysiłek wkładany w obowiązki – poinformowała sieć.