Mateusz Morawiecki ogłosił, że osiągnięte porozumienie w sprawie budżetu UE to sukces. Nie zgadza się z nim Zbigniew Ziobro, który oskarża premiera o popełnienie błędu. Pojawiło się nawet widmo rozpadu rządu. Tymczasem szef rządu odpowiedział ministrowi sprawiedliwości próbując łagodzić nastroje.
Ziobro już wcześniej występował przeciwko takiemu kompromisowi, a teraz otwarcie skrytykował porozumienie. „Rozporządzenie warunkujące korzystanie z należnego Polsce budżetu Unii Europejskiej od arbitralnej, politycznej i ideologicznej oceny Komisji Europejskiej niestety wejdzie w życie. Wynegocjowane Konkluzje Rady Europejskiej nie są obowiązującym prawem i mają wyłącznie charakter politycznego stanowiska. Stwierdzał ot wielokrotnie w swoim orzecznictwie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej” – napisał.
Jak podkreślił Zbigniew Ziobro, rozporządzenie weszło w życie „bez jakichkolwiek zmian”. „Wszystkie zagrożenia, o których ostatnio mówili liderzy Zjednoczonej Prawicy, stały się realne, ponieważ rozporządzenie wchodzi w życie bez jakichkolwiek zmian w stosunku do kwestionowanego tekstu” – napisał.
Czytaj także: Morawiecki ogłasza sukces w negocjacjach unijnych. „Nie ustąpiliśmy z żadnego zapisu”
Minister sprawiedliwości poinformował również o zebraniu zarządu Solidarnej Polski, który będzie rozmawiał o konsekwencjach kompromisu. „Decyzja o przyjęciu rozporządzenia w pakiecie budżetowym bez prawnie wiążących zabezpieczeń jest błędem. Przed taką decyzją konsekwentnie publicznie przestrzegaliśmy od lipcowego szczytu Rady Europejskiej. Zarząd Solidarnej Polski zbierze się teraz, aby omówić skutki podjętej podczas szczytu decyzji” – dodał Zbigniew Ziobro.
Morawiecki odpowiada Ziobrze
Morawiecki pytany o sprawę starał się łagodzić nastroje. „My jesteśmy obozem, jak mawiał Ronald Reagan, dużego namiotu. Mamy różne grupy, które mają prawo mieć różne poglądy na różne tematy, także zasadnicze. Ostatnio widzieliśmy to chociażby w kontekście aborcji czy ustawy o zwierzętach” – powiedział. „Szanuję poglądy naszych wszystkich współpracowników, partnerów, w szczególności również ugrupowania, o które pan zapytał (Solidarną Polskę – red.)” – zapewnił.
„Mam głęboką nadzieję, że mimo pewnego różnego patrzenia na sprawy, bo tłumaczyłem wielokrotnie, że w tym przypadku można było nie mieć budżetu, a i tak i tak mieć to rozporządzenie. Osoby, które zajmują się prawem europejskim i specyfiką funkcjonowania Unii Europejskiej mogą to bardzo szybko potwierdzić” – ocenił Morawiecki.
Czytaj także: Woś krytykuje treść porozumienia: „Część osób mówi, żeby wyjść z rządu”
„W tej sytuacji mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia w tym sensie, że jest tak wiele spraw, które nas łączy, tak wiele tematów, które warto dalej zmieniać dla dobra Polski. Sądzę, że to porozumienie jak najbardziej jest możliwe” – dodał Morawiecki.
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl