Radio RMF FM poinformowało dzisiaj o wypadku jakiego doznał Janusz Korwin-Mikke. Rozgłośnia od razu informowała, że nikt nie doznał obrażeń, ale sprawa odbiła się szerokim echem w mediach. W końcu krótko i zdawkowo odniósł się do niej sam zainteresowany poseł Konfederacji.
Korwin-Mikke najwyraźniej bardzo lekceważąco podszedł do wypadku pod odniósł się do niego w tym samym wpisie, którym komentował szczepienia. Podał dalej wpis innego internauty i dodał swój krótki komentarz na temat skuteczności szczepionek na nowy szczep koronawirusa.
W tym samym wpisie odniósł się do wypadku w Otwocku. „Przy okazji zawiadamiam, że żyję, nie było żadnej „kolizji”, otarłem lewym przednim skrajem zderzaka felgę ciężarówki powodując wytarcie z niej błota. Dziennikarze mają o czym pisać. Dałem ludziom zarobić!” – napisał Korwin-Mikke w swoim stylu.
Korwin-Mikke miał wypadek
Przypomnijmy, Korwin-Mikke prowadził swojego fiata i na ul. Kraszewskiego w Otwocku włączył się do ruchu. „Skręcił w prawo i uderzył w prawidłowo jadącą ciężarówkę prowadzona przez młodego mężczyznę.” – twierdzi RMF FM.
Na miejscu zdarzenia wkrótce pojawili się policjanci. Po przebadaniu alkomatem, okazało się, że obaj mężczyźni uczestniczący w wypadku byli trzeźwi. Mundurowi ustalają, czy poseł w ogóle miał uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Źr. twitter; rmf24.pl; wmeritum.pl