Prof. Krzysztof Simon znany jest z mocnych komentarzy pod adresem krytyków szczepień i osób niedowierzających w skalę pandemii koronawirusa. Lekarz jako jeden z pierwszych zdecydował się na zaszczepienie się przeciwko Covid-19. Na antenie Polsat News skomentował tę sprawę.
W niedzielę ruszyły szczepienia przeciwko Covid-19. Odbywają się one również w Wojewódzkim Szpitali Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu, największym szpitalu zakaźnym na Dolnym Śląsku. Pierwsi szczepionkę przyjęli m.in. ordynator oddziału zakaźnego prof. Krzysztof Simon, pielęgniarka oddziałowa drugiego oddziału zakaźnego Anna Jędra oraz dyrektor szpitala Janusz Jerzak.
Niedługo później prof. Simon odniósł się do sprawy w rozmowie z Polsat News. „Szczepimy się od 130 lat na rożne choroby. Udało się wyeliminować całą masę chorób zakaźnych, śmiertelnych. To jest kolejne racjonalne posunięcie” – powiedział prof. Simon. „Nie jestem samobójcą, jestem starszym panem, dla którego ta choroba może przebiegać łagodnie – prawdopodobnie, bo jestem wysportowany – ale może przebiegać ciężko, ze śmiercią” – dodał.
Prof. Simon odniósł się do antyszczepionkowców
„Ja zgony tych pacjentów, co jeden, co drugi dzień podpisuję. Ci ludzie mogliby żyć. To jest tragedia tego społeczeństwa.” – stwierdził prof. Simon. „Skoro nie ma innego leku, to w związku z tym trzeba się zaszczepić. To racjonalne, moralnie uzasadnione, a przede wszystkim uzasadnione ekonomicznie, bo kraj niedługo padnie, jak wszyscy będą chorować, a druga część nie będzie mogła dostać się do lekarza, bo łóżka będą zajęte przez zakażonych” – dodał.
Czytaj także: Pierwsza osoba w Polsce zaszczepiona na COVID-19. Jest nagranie [WIDEO]
„Może przekonamy kolejną grupę nieprzekonanych. Wiem, że spotkam się dziś z mailami czy SMS-ami „mam nadzieję, że już zdechłeś po tym szczepieniu”, bo tak działają ruchy antyszczepionkowe. Zaręczam państwu, że jak do tej pory nie umarłem, a minęło już pół godziny” – stwierdził prof. Simon.
Źr. Polsat News