Zamiast rzetelnej wiedzy na temat szczepień mamy polityków ze strzykawkami. Akcję promocyjną szczepionek przeciw COVID-19 skrytykował dr Paweł Grzesiowski. – To jakiś absurd – powiedział na antenie TOK FM.
Tomasz Grodzki, Stanisław Karczewski, Władysław Kosiniak-Kamysz i Waldemar Kraska – to tylko niektórzy z polityków zaszczepionych w ostatnich dniach. Akcja promocyjna szczepionek przeciw COVID-19 nabiera jednak rozmachu.
Politycy opozycji zachęcają zwłaszcza prezydenta Andrzeja Dudę, aby poddał się zabiegowi. Tymczasem sondaże nie wskazują na nadzwyczajny entuzjazm Polaków do szczepień.
Grzesiowski załamany formą promocji szczepień przeciw COVID-19: Wbijanie igły przed kamerami zamiast rzetelnej edukacji
Na całe widowisko z niepokojem patrzy dr Paweł Grzesiowski, immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19. Według niego stosujemy w Polsce najgorszy możliwy sposób promocji.
– Powinniśmy na edukację przełożyć całą moc i pieniądze. Nie ma sensu robić co tydzień sondaży, bo przecież nic się nie zmienia w edukacji – powiedział na antenie TOK FM.
– Mamy tylko promocję i to najgorszą z możliwych, czyli pokazywanie wbijania igły przed kamerami. To jakiś absurd. Większość ludzi, którzy nie lubią obrazu wkłuwania, odwraca wzrok – dodał dr Grzesiowski.
Ekspert odniósł się również do sondażu, z którego wynika, że większość Polaków podda się szczepieniu, jeśli otrzyma odpowiednią sumę pieniędzy. – Osoby starsze, które czują się zagrożone wirusem, marzą o tym, żeby się zaszczepić. Proszę mi wierzyć, odbieram codziennie kilkadziesiąt telefonów z pytaniem o to, kiedy wreszcie będzie szczepionka. Mam zupełnie inne odczucia niż te sondaże – ocenił.