Sylwestrowa Moc Przebojów w Polsacie podzieliła widzów. Część osób czuje się oszukana, ponieważ na imprezie nie pojawiła się megagwiazda, po którą aż do Włoch miał lecieć Krzysztof Ibisz. Zamiast tego Małgorzata Walewska i „Andrea Bocelli” (przebrany Czadoman) zaśpiewali „Time to Say Goodbye”.
Sylwestrowa Moc Przebojów przyciągnęła przed telewizory miliony Polaków. Na imprezie Polsatu mogliśmy zobaczyć m.in. Dodę, Marylę Rodowicz, Beatę Kozidrak, Michała Szpaka, Michała Wiśniewskiego, Sławomira i Kajrę.
Jednak część widzów czuje się rozczarowana. Dlaczego? Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja o sensacyjnym planie sylwestrowym stacji. Z doniesień wynikało, że na imprezie miał zaśpiewać sam Andrea Bocelli. Po światowej sławy tenora miał polecieć aż do Mediolanu Krzysztof Ibisz, który w tym celu przeszedł nawet specjalne szkolenie.
Czadoman „zamienił się” w Bocelliego. Internauci oburzeni
Ostatecznie jednak Włoch nie pojawił się na sylwestrowej imprezie Polsatu. Zastąpił go Czadoman – piosenkarz disco polo, zwycięzca ostatniej edycji programu „Twoja Twarz brzmi znajomo”. Muzyk, którego ustylizowano na włoskiego tenora, wystąpił w duecie ze śpiewaczką operową Małgorzatą Walewską.
Para wykonała słynny utwór „Time to Say Goodbye” na dachu budynku. Ich wykonanie udostępniono w sieci. Początkowy tytuł sugerował jednak, że wykonawcą jest… Andrea Bocelli. Tymczasem pod wpisem zaroiło się od krytycznych komentarzy.
„Poprawcie tytuł. Nie można normalnie napisać kto śpiewa?” – zauważył jeden z internautów. „Nie wiem dlaczego napisane jest , że to Andrea Bocelli skoro to nie on, niemniej jednak Małgorzatę Walewską zawsze miło posłuchać” – napisał ktoś inny. „Jednym słowem żenada” – podsumował kolejny komentator.
Jeden z użytkowników zwrócił nawet uwagę na naiwność widzów. „Ludzie w co wy wierzyliście?? Że Ibisz poleci Helikopterem do Włoch? Hahah a Bocelli wsiądzie z jakimś typem po przeszkoleniu w taką podróż?”
Obecnie w tytule uwzględniono już Czadomana. Jednak nawet to, nie uspokoiło dyskusji. Część internautów wciąż narzeka na pomysł stacji, inni bronią Polsatu, przekonując, że im występ się spodobał.