Kłopoty kanału Pyta.pl. Mikołaj „Jaok” Janusz – jeden z liderów grupy – opublikował nagranie, na którym informuje, że popularny kanał chwilowo zniknie z YouTube. Twórca zdradził również, ile obecnie zarabia.
Jeszcze kilka lat temu Pyta.pl była jednym z najpopularniejszych kanałów na YouTube. Grupa zajmowała się „wkręcaniem” przechodniów i organizowała kuriozalne sondy. Jednak największy rozgłos przyniosły jej relacje z manifestacji. Twórcy starali się w nich wyśmiewać skrajne poglądy i tzw. poprawność polityczną.
W ostatnim czasie kanał był zawieszany przez YouTube i choć niedawno powrócił, to nowe materiały mają wyraźnie niższą oglądalność. We wtorek do sprawy odniósł się Jaok. Już na początku nagrania youtuber podkreśla, że kanał ma problemy z platformą.
-Niestety, ale stało się i trzeba było podjąć pewne decyzje. Niektórzy pewnie wiedzą, ale w ostatnich miesiącach, Pyta.pl miała gigantyczne problemy z serwisem YouTube. Nie mogliśmy w ogóle publikować jakichkolwiek treści przez dłuższy czas – tłumaczy.
Z oświadczenia Jaoka wynika, że tworzenie nowych filmów przy obecnych zasięgach jest zwyczajnie nieopłacalne. – Zaczęło się to trochę mijać z celem. Chodzi o to, że jeżeli dostanę czterysta złotych na podział na trzy osoby, no to… zamiast sześciu tysięcy, to to jeszcze przeżyję – mówi.
-Ale jeżeli nagram materiał, który powinien mieć zasięgi umożliwiające (…) dotarcie do paruset tysięcy osób, a teraz jest wielkim osiągnięciem, że w ogóle sto tysięcy to obejrzy, ponieważ nawet tym, którzy subskrybują kanał się nie wyświetlamy. To się powoli zaczynać z celem – stwierdził.
Jaok podkreślił, że działalność kanału wymaga wielkiego poświęcenia. – Wiąże się z pewnym ryzykiem, nawet ryzykiem takim całkiem realnym, nawet obrażeń fizycznych, pozwami od osób niektórych (…). I jeżeli mamy to robić sami dla siebie, to troszkę słabo – ocenił.
Jaok o przyszłości pyta.pl: Kanał znika na razie z YouTube
Następnie ogłosił, że kanał rozstaje się z platformą. – Nie chcę mówić, że pyta przestaje istnieć, ale pyta znika na razie z YouTube – powiedział.
Jaok zdradził, że szuka możliwości kontynuowania działalności na innej platformie. – Albo uśmiechnięcie się do jakiejś telewizji – powiedział. – Nie do TVP, spokojnie – wyjaśnił.
Autor zapewnia, że będzie się starał znaleźć inną możliwość dotarcia do fanów. – Trzymajcie się. Dzięki za wszystko, pozdrawiamy – dodał.