Kuria Diecezjalna w Rzeszowie zareagowała na oświadczenia, jakie ksiądz z Ropicy Polskiej przekazał kandydatom do bierzmowania. Mieli oni zobowiązać się między innymi do treści związanych ze Strajkiem Kobiet ze swoich stron w mediach społecznościowych.
Informację o zaskakujących oświadczeniach dla kandydatów do bierzmowania przekazał serwis gorlice24.pl. Do całej sytuacji doszło w Ropicy Polskiej. Tamtejszy ksiądz kazał podpisać kandydatom oświadczenia, w których mieli zapewnić, że nie popierają Strajku Kobiet oraz zobowiązują się do usunięcia treści związanych z akcją z mediów społecznościowych.
Oświadczenie przekazali do mediów rodzice kandydatów, którzy nie kryli oburzenia. „Ja, niżej podpisany kandydat do Sakramentu Dojrzałości Chrześcijańskiej, wobec Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie oświadczam, że nie popieram tzw. „Strajku Kobiet”: postulatów i żądań sprzecznych z treścią i zasadami naszej katolickiej wiary, na co mogłoby wskazywać obecne na moim koncie na fejsbuku przez dłuższy czas i rozpowszechniane wśród kolegów i koleżanek materiały pochodzące ze stron Strajku Kobiet i moje osobiste zdjęcia” – czytamy w oświadczeniu.
Oburzenie po oświadczeniach dla kandydatów do bierzmowania. Kuria reaguje
Na cała sprawę zareagował ks. Piotr Steczkowski, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie. Przypomniał on, że do sakramentu bierzmowania w Kościele katolickim „mogą i powinny przystępować tylko te osoby, które akceptują prawdy wiary i zasady moralności przez niego głoszone”. Stwierdził on, że proboszcz postąpił właściwie, ponieważ dzięki temu młodzi ludzie mogą podjąć decyzję w sprawie przystąpienia do sakramentu.
Kanclerz Kurii wskazał, że dzięki oświadczeniom kandydaci mogą podejść do sakramentu nie tylko w sposób wolny, ale również bardziej świadomy. „Proboszcz parafii w Ropicy Polskiej, w związku z wątpliwościami, czy owa spójność występuje u trzech osób z grupy przygotowującej się do przyjęcia bierzmowania, poprosił je o złożenie pisemnych deklaracji potwierdzających ich wybory moralne. Dzięki temu pomógł im podjąć decyzję o przystąpieniu do sakramentu bierzmowania nie tylko w sposób wolny, ale także bardziej świadomy, co zasługuje na uznanie” – dodał.
Źr.: Do Rzeczy