Incydent na manifestacji Strajku Kobiet w Warszawie. Podczas interwencji policji przy ul. Marszałkowskiej funkcjonariusze użyli gazu. Jedną z poszkodowanych osób miała być Marta Lempart. W sieci pojawiło się już zdjęcie aktywistki.
Trwają protesty przeciwników zaostrzenia prawa aborcyjnego. W piątek na terenie kilkudziesięciu miast Polski odbyły się manifestacje. Największą z nich zorganizowano w Warszawie.
Strajkujący zgromadzili się na rondzie Romana Dmowskiego, a następnie ruszyli w stronę Ronda de Gaulle’a. W pewnym momencie na trasie przemarszu znalazła się policja. Część protestujących wróciła na rondo Dmowskiego.
W trakcie manifestacji funkcjonariusze użyli gazu. Sytuacja miała miejsce na chodniku przy ul. Marszałkowskiej. Z relacji medialnych wynika, że funkcjonariusze zatrzymali samochód. W czasie prowadzonych przez nich czynności zostali otoczeni przez tłum manifestantów. Policjanci użyli gazu. Najprawdopodobniej wśród poszkodowanych znalazła się Marta Lempart.
Doniesienia potwierdził początkowo profil Strajku Kobiet na Twitterze. „Grubo wokół samochodu z nagłośnieniem. Marta, kierowca i prawdopodobnie jeszcze jedna osoba dostali gazem” – napisano.
Grubo wokół samochodu z nagłośnieniem. Marta, kierowca i prawdopodobnie jeszcze jedna osoba dostali gazem.
— #StrajkKobiet (@strajkkobiet) January 29, 2021
Tylko tyle potraficie, sługusy w niebieskich mundurkach?
Wkrótce w sieci pojawiło się zdjęcie Lempart w towarzystwie ratowników medycznych, przemywających jej twarz.
Strajk Kobiet narzeka na zachowanie policjantów.
Policja szturcha protestujących, a to z łokcia, a to z barka. A nuż komuś puszczą nerwy i będzie okazja.
— #StrajkKobiet (@strajkkobiet) January 29, 2021