Patrycja Kasperczak wystąpiła na antenie TVP z serduszkiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Chwilę później straciła pracę. Sytuacja została nagłośniona przez media. O sprawie dowiedział się Jerzy Owsiak.
Patrycja Kasperczak była prezenterką pogody, od 20 lat związaną z TVP. W dniu 29. finału WOŚP wystąpiła na antenie TVP Poznań z serduszkiem akcji. Stacja rozwiązała z nią współpracę. Sprawę opisała „Gazeta Wyborcza”.
W środę poznański oddział TVP opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie. Z komunikatu wynika, że Kasperczak nie została zwolniona, lecz nie podpisano z nią nowej umowy. Poprzednia wygasła 31 stycznia.
Jednocześnie informujemy, że w związku z zaistniałą sytuacją wobec Gazety Wyborczej zostały podjęte stosowne kroki prawne. https://t.co/kXmtpfonmQ
— TVP3 Poznań (@TVP3_Poznan) February 3, 2021
Piotr Żytnicki z „Wyborczej” zwrócił jednak uwagę, że pogodynka wystąpiła na antenie TVP 1 lutego. Co więcej, materiał z prognozy pogody 31 stycznia zniknął ze strony publicznego nadawcy.
Prezenterka straciła pracę po 29. finale WOŚP. Zareagował Jerzy Owsiak
O sprawie dowiedział się Jerzy Owsiak. „Jest nam bardzo przykro z powodu zdarzenia” – podkreślił. „W życiu nie przypuszczałbym, żeby może dojść do takiej sytuacji związanej z logotypem najbardziej znanej akcji prowadzonej przez Fundację, która cieszy się największym zaufaniem Polaków” – dodał.
Owsiak przypomniał, że w przeszłości oddział poznański TVP transmitował finały WOŚP. „i sami ludzie nadal pracują i ci sami ludzie podjęli tę niezwykle restrykcyjną decyzję” – zauważył.
Założyciel WOŚP zwrócił się do prezenterki z propozycją pomocy. „Pani Patrycjo, nie wiem jak naprawić tę krzywdę. Jeśli potrzebowałaby Pani pomocy prawnej, to bardzo proszę dać nam znać, służymy wsparciem czy chociażby poradą” – napisał.