Choć władze Porozumienia twierdzą, że Adam Bielan i Kamil Bortniczuk nie są już członkami tej partii, to awantura trwa dalej. Ten drugi w rozmowie z portalem DoRzeczy podtrzymuje, że Jarosław Gowin nie jest już przewodniczącym partii. Dodał również, że sprawę ostatecznie będzie musiał rozstrzygnąć sąd.
Bortniczuk zapewnił po raz kolejny, że w jego ocenie Gowin przestał już być przewodniczącym partii. Jego obowiązki, zgodnie ze statutem, powinien przejąć Adam Bielan. „Niezależnie od tego, że Jarosław Gowin jest najbardziej rozpoznawanym politykiem naszej formacji i jej liderem, to zgodnie ze statutem nie dopełnił rutynowych formalności i nie przeprowadził kongresu, wtedy gdy powinien się odbyć. Zgodnie z tym kadencja Jarosława Gowina wygasła, a statut wyraźnie mówi, co należy robić w takiej sytuacji.” – stwierdził.
Czytaj także: Nietypowa sytuacja w RMF FM. Robert Mazurek przerwał wywiad [WIDEO]
Polityk ujawnił kulisy sytuacji, w której – jak twierdzi – Gowin porozumiał się z opozycją. „(…) ja tę wiedzę posiadłem w pewnym momencie tego sporu, który formalnie był toczony od terminu wyborów prezydenckich. Wówczas zmieniłem zdanie, co nie zostało niezauważone. Proszę pamiętać, że jako jedyny z grona naszych wiceministrów złożyłem dymisję i wspierałem Jarosława Gowina w działaniach prowadzących do zgodnego z konstytucją przełożenia terminu wyborów prezydenckich.” – mówi Bortniczuk.
Bortniczuk oskarża Gowina
„Niestety, w trakcie rozmów dotarła do mnie wiedza na temat jego rzeczywistych zamiarów. Nie twierdzę, że miał je od początku, ale na pewnym etapie tego sporu zamiary Jarosława Gowina nabrały realnych kształtów.” – relacjonuje Bortniczuk.
Czytaj także: Budka odgryza się Hołowni: „Nie mam problemu, by był nawet prymasem”
Polityk ujawnił, o co w jego ocenie wówczas rzeczywiście chodziło Jarosławowi Gowinowi. „Chodzi o stworzenie nowego rządu w kilku krokach wraz z opozycją. Wówczas twardo stanąłem przeciwko tym planom. Przekonywałem wówczas tych posłów, którzy nie wierzyli, jakie są rzeczywiste intencje tej rozgrywki. Cieszę się, że udało się wówczas zaniechać tych planów.” – powiedział Bortniczuk.
Pełna treść rozmowy dostępna TUTAJ.
Źr. dorzeczy.pl