Krystyna Pawłowicz uważa się za ofiarę medialnej nagonki. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego opublikowała oświadczenie ws. swojego pobytu w hotelu „Malinowy Zdrój”. Wcześniej w mediach społecznościowych zażądała przeprosin.
Sprawa ma związek z pobytem Krystyny Pawłowicz w hotelu „Malinowy Zdrój” w Solcu Zdroju. Kilka dni temu lokalny portal „Echo dnia” informował o pożarze na terenie uzdrowiska i nocnej ewakuacji.
Wśród gości miała być sędzia Trybunału Konstytucyjnego, której towarzyszyła ochrona Służby Ochrony Państwa. Dziennikarze zainteresowali się sprawą, ponieważ zgodnie z przepisami hotele będą czynne dopiero od 12 lutego.
Pawłowicz odpowiada mediom. Zażądała przeprosin
Pawłowicz oskarżyła media o manipulacje na swój temat. Szerzej odniosła się do sprawy w oświadczeniu opublikowanym na stronie Trybunału Konstytucyjnego. Sędzia zwraca uwagę, że przebywała na terenie ośrodka w celach zdrowotnych, co jest dozwolone na podstawie grudniowych przepisów.
– Od wielu lat, regularnie co kilka miesięcy jestem pacjentką Poradni Rehabilitacyjnej ośrodka „Malinowy Zdrój” w Solcu Zdroju, gdzie korzystam z rehabilitacji i zabiegów leczniczych. Podstawą mojego obecnego pobytu od 31 stycznia br. jest skierowanie lekarskie, wystawione w związku ze stanem zdrowia – czytamy w komunikacie.
Sędzia informuje, że ośrodek „Malinowy Zdrój” ogranicza się jedynie do świadczenia usług zdrowotnych. Od 21 stycznia przyjmuje pacjentów na zabiegi rehabilitacyjne. W tym zakresie świadczy również noclegi.
„Proszę o uwzględnienie tych informacji w swoich relacjach medialnych i zaprzestanie ataków personalnych. Wobec osób szczególnie zaangażowanych w rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na mój temat podejmę odpowiednie kroki prawne” – poinformowała.
Sędzia TK poświęciła kilka wpisów, w których publicznie domagała się przeprosin od osób, które wypowiadały się na temat jej pobytu w uzdrowisku. „Jak można kogoś wobec jego wrogów, bez dowodów, potępiać? Przeproście!” – apelowała. Zwróciła się również do autora materiału „Echo dnia” z żądaniem przeprosin.
Pawłowicz udostępniła również film, który ma dowodzić, że jest „nękana”.