Jeśli na Węgrzech rozpocznie się szczepienie chińskim preparatem Sinopharm, to do Wielkanocy uda się zaszczepić wszystkie zarejestrowane osoby – oświadczył w piątek premier Viktor Orban w Radiu Kossuth.
„Jeśli zaczniemy szczepić również chińskim preparatem, co nie za długo nastąpi, to wszystkie osoby, które do tej pory się zarejestrowały na szczepienie, zdołamy zaszczepić do Wielkanocy. Jest ich 2,45 mln” – powiedział Orban.
Dodał, że pod koniec maja, na początku czerwca liczba zaszczepionych może wynieść już 6,8 mln (na 9,73 mln mieszkańców). Zaznaczył, że ten wynik byłby o 3,5 mln lepszy niż w innych krajach europejskich o porównywalnej do Węgier liczbie mieszkańców.
Według Orbana obecnie w kraju jest już 700 tys. osób chronionych przed infekcją: 310 tys. zaszczepionych co najmniej jedną dawką oraz 383 tys. tych, o których wiadomo, że przeszli chorobę.
Na Węgrzech trwa obecnie szczepienie czterema preparatami: Pfizera, Moderny, AstraZeneca oraz rosyjskim Sputnikiem V. Zgodę władz kraju uzyskał też preparat chińskiej firmy Sinopharm. Jak powiedział w czwartek szef kancelarii premiera Gergely Gulyas, pierwsze 0,5 mln dawek ma dotrzeć w przyszłym tygodniu.
Krzywa zakażeń koronawirusem na Węgrzech ponownie jest w fazie wzrostowej. Według danych z czwartku w ciągu poprzedniej doby wykryto 1862 nowe przypadki, najwięcej od połowy stycznia. W sumie od początku pandemii stwierdzono na Węgrzech prawie 383 tys. zakażeń koronawirusem, zmarło 13 444 chorych na Covid-19.
Orban powiedział, że za wzrost zakażeń odpowiada przypuszczalnie brytyjska mutacja koronawirusa, wyraził jednak przekonanie, że nie potrzeba zaostrzać obowiązujących obecnie restrykcji epidemicznych.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)