Jarosław Gowin to polityk, który w przeszłości był ministrem w rządzie koalicji PO-PSL, a obecnie w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Nic więc dziwnego, że to właśnie w nim opozycja upatruje często szansy na rozbicie koalicji rządzącej. Donald Tusk w rozmowie z TVN24 stwierdził jednak, że nie budowałby na nim poważnych strategii.
W ostatnich miesiącach regularnie w mediach mówi się o kryzysach w ramach Zjednoczonej Prawicy. Nic więc dziwnego, że próbują wykorzystać to politycy opozycji. Szczególnie głośno mówi się o możliwościach „transferu” do opozycji Jarosława Gowina i jego posłów. Lider Porozumienia był bowiem w przeszłości związany z Platformą Obywatelską, pełnił między innymi funkcję ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL.
Do takich pomysłów odniósł się na antenie TVN24 Donald Tusk. Szef Europejskiej Partii Ludowej stwierdził, że nawet w sytuacji, gdy Gowin był w jego rządzie, on sam nie do końca wiedział, w jaką stronę zmierza. „Szczerze powiedziawszy, nie zawsze wiedziałem po czyjej stronie stoi Jarosław Gowin, wtedy kiedy był w moim rządzie, i w jaką stronę się aktualnie przechyla, więc co dopiero teraz. Teraz tym trudniej byłoby mi ocenić, w jaką akurat stronę ten rzeczywiście bardzo elastyczny polityk, ku jakiej stronie się skłania” – powiedział.
Tusk: „Ja bym poważnych strategii politycznych na elastyczności Gowina nie budował”
Były premier stanowczo stwierdził jednak, że Jarosław Gowin nie jest politykiem, na którym on osobiście budowałby poważne strategie polityczne. „Ale ja bym generalnie jakichś poważnych strategii politycznych na tej elastyczności Jarosława Gowina nie budował” – dodał.
Czytaj także: Tusk publicznie zakpił z Obajtka. Zdecydowana reakcja szefa Orlenu
Źr.: TVN24