Bayern Monachium podjął decyzję ws. występu Roberta Lewandowskiego w meczu Anglia-Polska na Wembley. Na ten moment wyjazd kapitana naszej kadry na Wembley jest wykluczony. Włodarze klubu z Bawarii pozostawiają sobie jednak pewną furtkę.
Włodarze Bayernu Monachium nie chcą pozwolić Robertowi Lewandowskiemu na występ w meczu el. do MŚ Anglia-Polska. Osoby, które wracają z Wysp Brytyjskich do Niemiec muszą się bowiem poddać kwarantannie, a na to zespół mistrzów Niemiec nie może sobie pozwolić.
PZPN podjął rozmowy z Bayernem, jednak ze stanowiska przedstawicieli klubu wynika, że przedstawiciele naszego związku piłkarskiego wskórali stosunkowo niewiele. Mistrzowie Niemiec nadal obstają przy tym, by Polak po meczach z Węgrami i Andorą wrócił do Niemiec i spotkanie z Anglią obejrzał w telewizji.
Głos w tej sprawie zabrał dyrektor sportowy Bayernu Monachium, Hasan Salihamidzić. Były piłkarz Bawarczyków pozostawił sobie jednak pewną furtkę.
Bayern stawia warunek ws. występu Lewandowskiego na Wembley
Salihamidzić przyznaje, że Lewandowski będzie mógł zagrać na Wembley tylko wtedy, gdy zmienią się przepisy dotyczące kwarantanny dla osób powracających z Wysp Brytyjskich. W przeciwnym razie Bayern po prostu nie zgodzi się na występ kapitana reprezentacji Polski w tym meczu.
„Jeśli przepisy nie ulegną zmianie, a piłkarze wracający z Anglii będą musieli być poddani kwarantannie, nie pozwolimy Lewandowskiemu na występ” – powiedział dyrektor sportowy mistrzów Niemiec.
Na ten moment sytuacja jest więc patowa i wiele wskazuje na to, że „Lewy” na Wembley nie zagra. W podobnej sytuacji jest Krzysztof Piątek z Herthy Berlin. Wciąż ważą się natomiast losy Arkadiusza Milika, chociaż Zbigniew Boniek zapewnia, że zawodnik Olympique Marsylia znajdzie się w kadrze na mecz z Synami Albionu.