Mundurowi zatrzymali 25-latka, który ukradł Audi A5 z jednej z olsztyńskich posesji. Policjanci odnaleźli auto, które ukryte było w lesie pod Straszewem. Gdy do niego dotarli nie kryli zdziwienia, bo wewnątrz spał sprawca kradzieży. Za kradzież z włamaniem 25-latkowi grożą surowe konsekwencje, bo nawet 10 lat pozbawienia wolności.
W środę wieczorem policjanci otrzymali informację o zaparkowanym na terenie leśnym aucie. Funkcjonariusze od razu po otrzymanej informacji zaczęli przeszukiwać teren i zauważyli audi w zaroślach, a w aucie śpiącego mężczyznę.
Funkcjonariusze wylegitymowali 25-letniego mieszkańca Malborka i sprawdzili numery nadwozia samochodu. Okazało się, mężczyzna ukradł Audi w nocy z jednej z dzielnic Olsztyna.
Czytaj także: Kazimierz Marcinkiewicz zadebiutuje w ringu! Poznał już rywala
Mężczyzna, który ukradł Audi pozostawił uruchomiony silnik i dodatkowo zakrył dywanikami samochodowymi przednie reflektory. Na miejsce przyjechała grupa dochodzeniowo-śledcza i technik kryminalistyki, którzy wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady.
Ukradł Audi i miał narkotyki
W trakcie przeszukania auta policjanci znaleźli w nim susz roślinny. Technik kryminalistyki poddał go badaniu, które jednoznacznie wykazało, że to marihuana.
Pojazd pochodzący z kradzieży został zabezpieczony do dalszych czynności procesowych, natomiast 25-letni mieszkaniec Malborka został zatrzymany.
Czytaj także: Tak młody niedźwiadek bawi się na śniegu. Niezwykłe nagranie z Bieszczad [WIDEO]
Za kradzież z włamaniem, grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Źr. Policja Kwidzyn