Robert Makłowicz udzielił wywiadu serwisowi Onet.pl. Podczas rozmowy został zapytany o swoje preferencje dotyczące… majonezu.
Przy okazji Świąt Wielkanocnych Polacy w mediach społecznościowych toczą spór. Chodzi o… markę majonezu, który gości na naszych suto zastawionych stołach. Nasz kraj dzieli się na dwa obozy: zwolenników „Kieleckiego” i „Winiary”.
Do której ekipy należy znany kucharz i krytyk kulinarny Robert Makłowicz? O to mistrza kuchni postanowili zapytać dziennikarze serwisu Onet.pl. Podczas rozmowy, w której Makłowicz opowiadał o swoich świątecznych zwyczajach, padło również pytanie o ulubiony majonez.
Makłowicz zaskoczył jednak fanów zarówno „Kieleckiego”, jak „Winiary”. Odpowiedział bowiem w sposób, który… w pewnym sensie godzi obie strony.
Makłowicz zdradził, jakiego majonezu używa na święta
Zapytany o to, czy jest zwolennikiem majonezu „Kieleckiego” czy „Winiary” Robert Makłowicz odpowiedział, że w czasie świąt na jego stole gości jedynie… majonez własnej roboty. „W święta domowy. Zrobienie majonezu to tylko 10 min. roboty! Potrzeba żółtka, trochę musztardy, odrobinę czosnku, jeśli ktoś chce i dobrej jakości oleju roślinnego. Należy powoli ucierać i gotowe!” – powiedział.
Tym samym Makłowicz rozstrzygnął społecznościowy spór i pogodził zwolenników obu marek. Podczas tej samej rozmowy krytyk i kucharz powiedział również, jaki sernik lubi. Tutaj też nieco zaskoczył. Stwierdził bowiem, że do gustu przypadło mu ciasto z rodzynkami.
„Ja wolę z rodzynkami, ale kiedy zadałem to pytanie widzom w mediach społecznościowych, odpowiedzieli, że wolą bez. Oczywiście on się nie może składać z samych rodzynek. Nie może być za dużo” – zdradził.
źródło: Onet.pl