Kuba Wojewódzki uderzył w Michała Piroga. Gwiazdor telewizji TVN zamieścił mocny wpis w serwisie Instagram i przypomniał tancerzowi pewną sytuację z przeszłości.
Wojewódzki zamieścił na swoim Instagramie okładkę tygodnika „Wprost”, na której widnieje wizerunek Piroga. To wydanie gazety sprzed kilku lat. Wówczas Piróg udzielił wywiadu, w którym padły następujące słowa: „Mam dość ukrytych gejów! To obłudne małe fiu*ki! (…) Nie oczekuję, że Kuba Wojewódzki powie: tak, byłem z Tomkiem Kammelem. Wszyscy im tę łatkę przypięli, ale to ich trzeba zapytać”.
Dziś Wojewódzki przypomina te słowa i zestawia je z głośnym w ostatnich dniach wpisem Krystyny Pawłowicz. „Na swoim Instagramie Michał Piróg grzmi i moralizuje, bo w tej roli lubi siebie najbardziej. Tym razem dostaje się Krystynie Pawłowicz. Michał zarzuca jej nagonkę i falę hejtu na 10 letnie, transpłciowe dziecko, jego rodzinę i najbliższych. (O haniebnym poziomie etycznym Pawłowicz nikogo nie muszę informować, bo każdy go widzi). Pisze o raku nienawiści, bo Michał lubi być literatem. Dodaje, że jest hejtu przeciwnikiem” – pisze gwiazdor TVN.
„Otóż nie, drogi kolego. Jesteś dokładnie taki sam. Kilka lat temu z tych samych niskich pobudek co Pawłowicz przypisałeś mnie do swojej mniejszości seksualnej’ – dodaje Wojewódzki.
Kuba Wojewódzki uderza w Michała Piroga
Wojewódzki w dalszej części swojego wpisu podkreśla, że jego zdaniem Piróg zachowuje się ambasador Krystyny Pawłowicz. Showman dodaje, iż w momencie, gdy wypowiadał przytoczone słowa w wywiadzie dla „Wprost”, musiał mieć świadomość, że zostaną one odebrane negatywnie.
„Nic do niej nie mam poza żalem, że ma takiego ambasadora jak ty. Wiedziałeś, że w tak homofobicznym kraju jak Polska spotka się to z lawiną agresji. I spotkało. Bo słowo p**ał w rankingach wygrywa u nas nawet ze słowami k*rwa i ch*j” – pisze Wojewódzki.
„Gdzie wtedy była twoja romantyczna troska o humanizm, rodzinę i najbliższych? Przestań taneczny bracie uderzać w tragiczne tony, a uderz się w pierś. Bo patos czasami o milimetry mija się ze śmiesznością i hipokryzją” – kończy.