Mateusz Borek zareagował na memy dotyczące swojej osoby. Te zaczęły masowo pojawiać się po meczu Bayern Monachium-PSG, gdy polski komentator w specyficzny sposób wymawiał nazwisko gwiazdora ekipy z Paryża – Kyliana Mbappe.
Mateusz Borek komentował dla TVP Sport mecz Ligi Mistrzów, w którym Bayern Monachium zmierzy się z francuskim PSG. Piłkarze z nad Loary wywieźli zwycięstwo z Monachium i postawili się w znacznie lepszej sytuacji przed rewanżowym starcie.
Mecz był ekscytujący nie tylko dla kibiców, ale i dla komentującego mecz Borka. Komentator przeżywał to, co działo się na boisku, a z jego ust najczęściej wybrzmiewało nazwisko młodego piłkarza PSG, Kyliana Mbappe.
Borek postanowił wymawiać jego nazwisko w sposób, w jaki wymawiają je rodowici Francuzi. To z kolei rozbawiło kibiców, którzy po zakończonym meczu zasypali internet memami, których głównym bohaterem był właśnie komentator TVP Sport.
Borek reaguje na memy
Mateusz Borek postanowił zabrać głos na temat żartów na swój temat. Zrobił to podczas programu „Misja Futbol” na Kanale Sportowym. Dał jednak jasny sygnał, że ma do całej sprawy wielki dystans. Pozdrowił bowiem wszystkich, którzy tworzyli wspomniane wcześniej śmieszne obrazki.
Zwrócił się również do Tomasza Smokowskiego, prowadzącego program, który wiele lat spędził we Francji, uchodzi również za eksperta od tamtejszej ligi. „To Ty mnie tego uczysz!” – zażartował Borek sugerując, że to „Smok” uczy go wymowny nazwisk francuskich piłkarzy.
Borek zdecydował się także powtórzyć wymowę nazwiska Mbappe podczas programu, czym rozbawił swoich kolegów po fachu. Zresztą, obejrzyjcie to sami: