Edyta Górniak już niejednokrotnie publicznie wypowiadała kontrowersyjne opinie na temat pandemii koronawirusa. Pomimo spadającej na nią krytyki, słynna wokalistka nie odpuszcza. Niedawno na swoim kanale w mediach społecznościowych ponownie na żywo rozmawiała z fanami. Znów powrócił temat pandemii i sytuacji na świecie.
Edyta Górniak już niejednokrotnie wywoływała burzę swoimi opiniami na temat pandemii koronawirusa. Ostrzegała przed szczepionkami i zapewniała, że sama nigdy się nie zaszczepi. Twierdziła, że woli opuścić Polskę i udać się na emigrację, niż pozwolić na wstrzyknięcie sobie jakiejś substancji.
Podczas dzisiejszej transmisji na Instagramie mówiła o obowiązku noszenia maseczek. „Dzisiaj wszyscy głośno przyznają, że maski są wyłącznie symboliczne.” – twierdzi Górniak. „Jaki to symbol, nie będę tutaj mówić, bo nie chcę wprowadzać negatywnej aury. Dla tych, którzy są świadomi, wiecie, co oznacza zakrycie czyichś ust.” – wyjaśniła.
Górniak o pandemii: „Rodzaj hipnozy”
„Nie ma jednak żadnych dowodów medycznych, które mogłyby udowodnić, że to wpływa na nasze bezpieczeństwo, zdrowie. Fajnie, że mówią o tym fachowcy” – stwierdziła wokalistka.
Czytaj także: Grzesiowski: „Szczepienia drive-thru, to złamanie zasad bezpieczeństwa”
Piosenkarka podzieliła się również bardziej ogólnymi przemyśleniami na temat pandemii koronawirusa. „Witajcie w świecie świadomych, uśmiechniętych, rozumiejących to, co się wydarzyło na świecie. To jest rodzaj hipnozy, która miała za zadanie uśpić naszą czujność do tego stopnia, żebyśmy nie zwrócili uwagi na wiele innych, prawdziwych wątków” – mówiła Górniak.
Maseczki na zewnątrz bez sensu?
Obowiązek noszenia maseczek na zewnątrz podważają coraz częściej eksperci. Ostatnio wypowiedział się na ten temat prof. Miłosz Parczewski, specjalista od chorób zakaźnych i członek Rady Medycznej przy premierze. „Jedyne badanie, które się pojawiło w ostatnim tygodniu i jest istotne epidemiologicznie, to to, że na zewnątrz nie dochodzi do istotnej liczby zakażeń. Noszenie masek na dworze jest bez sensu” – powiedział.
Nawet Adam Niedzielski zabrał głos w dyskusji na temat noszenia maseczek. „Panie Ministrze, a może zróbcie tak, jak było w zeszłym roku w okresie letnim (oczywiście, jeśli sytuacja na to pozwoli), tzn. maski na zewnątrz tylko wtedy, gdy nie jesteśmy w stanie utrzymać dystansu od innych” – zapytała internautka. „Pójdziemy w tą stronę przy mniejszej liczbie zachorowań” – zapewnia Niedzielski.
Źr. dorzeczy.pl; wmeritum.pl