Władysław Kosiniak-Kamysz pracuje jako wolontariusz na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w szpitalu im. Dietla w Krakowie. Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiadał o szczegółach pracy w rozmowie z TVN24. – Mam ogromny zaszczyt i dziękuję im za to, że mogę z nimi pracować, że mogę być razem z nimi – powiedział polityk.
Władysław Kosiniak-Kamysz postanowił wesprzeć służbę zdrowia w trudnej walce z pandemią koronawirusa. Lider PSL, który jest z wykształcenia lekarzem, został wolontariuszem na izbie przyjęć w szpitalu im. Dietla przy ul. Skarbowej w Krakowie.
O pracy szefa Ludowców pisali dziennikarze RMF FM niespełna dwa tygodnie temu. Z ich ustaleń wynikało, że Kosiniak-Kamysz zajmuje się m.in. badaniem pacjentów oraz przeprowadzaniem wymazów pod kątem COVID-19.
Kosiniak-Kamysz pomaga służbie zdrowia w walce z pandemią: Jestem na izbie przyjęć
Lider PSL potwierdził informację w piątkowej rozmowie na antenie TVN24. – Jestem na izbie przyjęć, pomagam moim koleżankom i kolegom, salowym, pielęgniarkom i lekarzom, sanitariuszom, ratownikom medycznym – podkreślił.
Kosiniak-Kamysz przyznaje, że czuje się zaszczycony, że może pomóc pracownikom służby zdrowia w walce z pandemią. – Sytuacja jest naprawdę bardzo trudna. Może jest mniej zachorowań na covid w tym tygodniu, ale naprawdę jest bardzo dużo chorych, którzy zgłaszają się z innymi problemami – powiedział.
Z relacji polityka wynika, że w szpitalu pojawiają się osoby, które zbyt długo zwlekały ze zgłoszeniem do szpitala. Często na ich decyzję miały wpływ obawy związane z trzecią falą koronawirusa. – Czasem bali się przyjść do szpitala w trakcie kulminacji trzeciej fali – tłumaczył.