Tomasz Grodzki w „Faktach po Faktach” na antenie TVN24 postanowił wystosować zdumiewający apel do liderów opozycji. Marszałek Senatu chce, aby ci się zebrali i powołali… rząd techniczny. Nie wskazał jednak, kto w jego ocenie powinien stanąć na jego czele.
Grodzki komentował spory w Zjednoczonej Prawicy wokół głosowania nad Funduszem Odbudowy. Marszałek Senatu uważa, że w tej sytuacji to opozycja powinna przejąć inicjatywę. „Liderzy całej opozycji w Sejmie powinni się zebrać i zacząć rozmawiać, jak stworzyć rząd techniczny. Abyśmy mogli to (Fundusz Odbudowy – red.) przegłosować, aby nie spotkała nas sytuacja taka jak z inicjatywami lokalnymi gdzie pieniądze rozdano swoim” – mówił.
Czytaj także: Jachira wygraża pięścią Putinowi z mównicy sejmowej. „Aleksiej, to dla ciebie” [WIDEO]
„Albo żeby nie spotkała nas sytuacja, w której pieniądze pójdą na bezsensowne inwestycje, w które utopiono miliardy. Jak słynna elektrownia w Ostrołęce. Nic dobrego ze strony rządu PIS nas nie spotka” – dodał Grodzki.
Grodzki chce współpracować z Gowinem
Marszałek posłużył się przykładem z… Włoch. „Jeżeli rząd nie potrafi zbudować większości dla tak fundamentalnego głosowania, to we Włoszech już dawno by było po takim rządzie” – mówił. „W Polsce jesteśmy może mniej do tego przyzwyczajeni. Ale to czeka Zjednoczą Prawicę, jeśli nie zbuduje większości dla tego fundamentalnego głosowania, które jest niezbędne dla Polski i dla tego, abyśmy wkroczyli na ścieżkę rozwoju popandemicznego” – mówił Grodzki.
Czytaj także: Obajtek: „To zaplanowane zlecenie z zewnątrz. Czuję się zagrożony”
W jego ocenie istnieje możliwość zawarcia porozumienia z Jarosławem Gowinem. „(…) jego przyszłość w tzw. Zjednoczonej Prawicy chyba się maluje bardzo czarno” – zauważył. „Jeśli pan zestawi jego propozycje programowe, całkiem demokratyczne, z jego wizją czarnej przyszłości w Zjednocznej Prawicy, to zaproszenie go do współpracy z opozycją wydaje się całkowicie realne” – twierdził zwracając się do dziennikarza.
Źr. TVN; dorzeczy.pl