Roman Giertych rozczarowany deklaracją Lewicy. Politycy z tej formacji nie wykluczają poparcia rządu podczas głosowania ws. Krajowego Planu Odbudowy. Przedstawiciele Lewicy będą w tej sprawie rozmawiać we wtorek z premierem Mateuszem Morawieckim. – Współpraca ze zdrajcami jest zdradą – ostrzega mecenas Giertych.
Sprzeciw Solidarnej Polski wobec unijnego Funduszu Odbudowy spowodował, że projekt ustawy o ratyfikacji decyzji ws. zwiększenia zasobów własnych UE był już dwukrotnie zdejmowany z obrad rządu.
Premier Mateusz Morawiecki ma dwa wyjścia. Albo przekona koalicjanta, albo musi poszukać poparcia w szeregach sejmowej opozycji. Chęć współpracy wyrazili już politycy Lewicy, którzy w poniedziałek przedstawili sześć postulatów dotyczących Krajowego Planu Odbudowy.
Lewica domaga się kontroli i przejrzystości w wydawaniu unijnych funduszy. Wśród pomysłów pojawił się punkt dotyczący wsparcia branż najbardziej poszkodowanych przez pandemię. Parlamentarzyści domagają się również przeznaczenia dla samorządów co najmniej 30 proc. środków.
We wtorek rano odbędą się konsultacje przedstawicieli Lewicy z premierem Morawieckim. – Z satysfakcją przyjmujemy dzisiejszą deklarację ze strony klubu parlamentarnego Lewicy jeżeli chodzi o konstruktywne rozmowy dotyczące kształtu Krajowego Planu Odbudowy – mówił rzecznik rządu Piotr Müller.
– To dobry sygnał jeżeli chodzi o rozmowy i chciałem poinformować, że premier Mateusz Morawiecki przyjmie zaproszenie na spotkanie w sprawie KPO – dodał.
Po zapowiedzi negocjacji na polityków Lewicy spadła fala krytyki ze strony pozostałych środowisk opozycyjnych. Planami Włodzimierza Czarzastego i jego posłów wyraźnie zaniepokojony jest także mec. Roman Giertych.
– Gdyby Lewica nie poparła zmian w Regulaminie Sejmu umożliwiających głosowanie zdalne już dzisiaj PiS nie miałby możliwości przeprowadzenia czegokolwiek – napisał prawnik. – Żadnego popierania PiS! Żadnych wspólnych „propaństwowych” głosowań. Współpraca ze zdrajcami jest zdradą – zaapelował.