Aleksander Kwaśniewski, były prezydent naszego kraju, zabrał głos ws. rozmów Lewicy z rządem dotyczących Funduszu Odbudowy. Polityk wypowiedział słowa, które sprawią, że może narazić się części opozycji.
Lewica prowadzi rozmowy z rządem ws. Funduszu Odbudowy. To spotyka się z kolei z ogromną krytyką części opozycji, której przedstawiciele nie zostawiają na Lewicy suchej nitki. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Borys Budka, lider PO. – Od samego początku wspólnie z @KosiniakKamysz proponowaliśmy całej opozycji wspólne postawienie twardych warunków ws. KPO. Niektórzy jednak woleli w ciemno deklarować poparcie. Gdy dostali łomot, dorobili na szybko warunki i postanowili poudawać opozycję. Szkoda że koncesjonowaną – napisał na Twitterze.
Swoje stanowisko przedstawił też Donald Tusk. – Opozycja, która wybiera taktykę przetrwania zamiast strategii zwycięstwa, na pewno nie wygra. I raczej nie przetrwa – stwierdził w swoim wpisie w mediach społecznościowych.
Inne zdanie na temat całego zamieszania ma były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jego słowa sprawią, że część opozycji może go po prostu znienawidzić.
Aleksander Kwaśniewski naraził się części opozycji?
Kwaśniewski uważa, że Lewica postąpiła właściwie. – Lewica wyszła ponad bieżączkę polityczną i spory codzienne bardziej przypominające piaskownicę albo ring bokserski, postąpiła odpowiedzialnie – powiedział w rozmowie z TOK FM.
– Polska tego funduszu potrzebuje. Byłoby czymś absolutnie niezrozumiałym, gdyby Lewica, która negocjowała wejście Polski do Unii Europejskiej i w końcu podpisała członkostwo, zajęła pozycję niechętną wobec tego funduszu i utrudniającą życie całej UE. To byłoby posunięcie fatalne i już całkowicie niweczące pozycję Polski w instytucji, jaką jest Unia – ocenił.