Zbigniew Buczkowski w rozmowie z „Faktem” zdradził, jaka jest wysokość jego emerytury. Okazuje się, że aktor nie może liczyć na specjalne kokosy. Między innymi dlatego wciąż pozostaje aktywny zawodowo, chociaż nie jest to jedyny powód.
O emeryturach gwiazd mówi się w ostatnim czasie dość często. Nie brakuje sytuacji, w których celebryci skarżą się na głodowe świadczenia. Często przez dużą część życia pracowali oni na podstawie umów o dzieło i jeśli sami nie odprowadzali składek, otrzymują minimalne emerytury.
Ostatnio w rozmowie z „Faktem” głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Buczkowski. Aktor skończył już 70 lat, jednak wciąż jest aktywny zawodowo. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest właśnie wysokość emerytury – aktor może bowiem liczyć na świadczenia rzędu 1500-2000 złotych.
Nie jest to jedna przyczyna. Buczkowski przyznaje również, że w dalszym ciągu ma ochotę grać. „Cieszę się, że jestem jeszcze potrzebny. Całe życie płaciłem składki. Aktorzy mają to do siebie, że najpierw grają młodych, amantów, później ojców, dziadków i na końcu staruszków. Ja się czuję jeszcze na tyle młodo i jestem w formie, że będę grał tak długo, jak będę mógł. Byłoby bardzo biednie, gdybym żył na emeryturze. I ja nie chcę iść na emeryturę, mimo że mam swój wiek i to mi się należy” – stwierdził.
Czytaj także: Franciszek Pieczka w wyjątkowym spocie! „Niezwykle wzruszające” [WIDEO]
Źr.: Fakt