Islandzki rząd wydał oświadczenie, w którym potępił rasistowskie ataki na polską społeczność. W komunikacie jako „przykrą i niesprawiedliwą” określono debatę na temat roli Polaków w rozprzestrzenianiu się pandemii COVID-19 na wyspie.
W ostatnich miesiącach na Islandii miało dochodzić do przypadków rasistowskich ataków na dzieci i dorosłych w związku z rozprzestrzenianiem się COVID-19 na wyspie. Polska społeczność jest tam największą grupą narodowościową – na wyspie zamieszkującej 344 tysiące osób jest aż 20 tysięcy Polaków.
W piątek ambasador RP na Islandii Gerard Pokruszyński spotkań się z szefem tamtejszej dyplomacji. W oświadczeniu podkreślił, że w ostatnim okresie wśród osób przybywających z Polski odnotowano jedynie dwa przypadki zakażenia COVID-19. „Z panem ministrem uznaliśmy, że nie ma najmniejszych podstaw do tolerowania ataków nietolerancji okazywanych Polakom” – powiedział ambasador.
Oświadczenie potępiające ataki na polskich mieszkańców Islandii wydał szef tamtejszego MSZ, Gudlaugur Por Pordarson. „Polska społeczność zarówno wzbogaciła życie narodowe, jak i odegrała znaczącą rolę w tworzeniu dobrobytu w ostatnich latach, a debata na temat ich roli w przenoszeniu koronawirusa jest przykra i niesprawiedliwa” – stwierdził.
Czytaj także: Koronawirus. Ponad 300 zgonów. Liczba zakażeń nadal niska
Źr.: TVP Info