W związku z malejącą liczbą nowych zakażeń COVID-19 w Polsce, pojawiły się głosy, że część obostrzeń może zostać zniesiona szybciej niż planowano. Na antenie Polskiego Radia głos w tej sprawie zabrał szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
Od kilku tygodni obserwujemy spadek liczby nowych zakażeń COVID-19 w Polsce. W związku z tym, rząd pod koniec kwietnia poinformował o planie luzowania obostrzeń w maju. Już w najbliższy weekend mają zostać otwarte hotele a tydzień później ogródki restauracyjne. Również w połowie maja prawdopodobnie zniesiony zostanie obowiązek zasłaniania ust i nosa na świeżym powietrzu.
W związku z coraz lepszą sytuacją pandemiczną, pojawiły się głosy twierdzące, jakoby luzowanie obostrzeń miało przyspieszyć. Na antenie Polskiego Radia Michał Dworczyk poinformował jednak, że spadek zakażeń nie powinien uśpić naszej czujności. „Wszystkie znaki na niebie i ziemi oraz opinie ekspertów mówią, że trzecia fala się kończy. Natomiast to oczywiście nie powinno usypiać naszej czujności” – powiedział.
Szef Kancelarii Premiera zaznaczył, że rząd zamierza trzymać się ustalonego planu. W związku z tym obostrzenia nie będą luzowane szybciej, niż zapowiedziano. „Przedstawiliśmy plan, którego chcemy się trzymać. Tak jak powiedziałem, trzeba bardzo ostrożnie podejmować decyzje i tak hurra-optymistycznie nie możemy podchodzić do wyników. Wiemy, że koronawirus potrafi zaskakiwać, że pandemia potrafi być nieprzewidywalna. W związku z tym na tym etapie nie ma planów, żeby w jakiś sposób zasadniczy zmieniać te zasady i plan odmrażania, który został przedstawiony” – dodał.
Czytaj także: Koronawirus. Ponad 300 zgonów. Liczba zakażeń nadal niska
Źr.: Polskie Radio