Do przykrej sytuacji doszło w jednym ze sklepów w Olsztynie. Chłopiec wybrał się na zakupy, by nabyć popularne ostatnio Lody Ekipy. Niestety, ich wysoka cena sprawiła, że… wydał wszystkie oszczędności. Dziecko przeżyło traumę, o czym w liście do lokalnego portalu pisze jego matka.
O sprawie informuje serwis internetowy Twój Kurier Olsztyński. Do portalu zgłosiła się matka 9-latka, która opowiedziała traumatyczną historię jej dziecka. Co ciekawe, w tle są Lody Ekipy, czyli jednej z najpopularniejszych produktów spożywczych w ostatnich tygodniach.
Kobieta informuje, że chłopiec od dawna „polował” na lody jednak jak dotąd nie udawało mu się na nie trafić. Wreszcie znalazł je w jednym z olsztyńskich sklepów i niewiele myśląc udał się do domu, by wyjąć pieniądze ze skarbonki. Chwycił sto złotych i pobiegł do „spożywczaka”.
Niestety, gdy znalazł się na miejscu i poprosił od razu o osiem lodów… ich cena ścięła go z nóg. Okazało się bowiem, że została znacząco wywindowana.
Chłopiec kupił Lody Ekipy. Płacił i płakał
– Pech chciał, że wziął 100 złotych ze skarbonki i pobiegł uradowany do sklepu, wziął 8 lodów, bo pierwszy raz udało mu się je dostać w sklepie i… Przy kasie szok: 80 złotych – mówi matka chłopca w rozmowie z Twoim Kurierem Olsztyńskim.
Kobieta ma żal do kasjerki, że ta nie zapytała się dziecka o to, czy zdaje sobie sprawę z wysokiej ceny lodów. – Syna wmurowało, ale jako, że jest dzieckiem, nie jest na tyle asertywny, by powiedzieć, że przepraszam, za taką cenę to jednak nie wezmę tych lodów. Zapłakany zadzwonił do mnie z tą informacją – powiedziała.
– Jak najbardziej rozumiem, że cena na opakowaniu jest sugerowana przez producenta oraz że sklep ma prawo dyktować swoje ceny, choć uważam, że powinien być zachowany rozsądek. Natomiast razi mnie postawa sprzedawczyni, która bez mrugnięcia okiem zrobiła taką sprzedaż na 9-latku. Zwyczajnie wstyd – stwierdziła bez ogródek.
źródło: Twój Kurier Olsztyński