Robert Lewandowski w meczu z Freiburgiem zdobył 40. gola w obecnym sezonie i zrównał się z rekordem ustanowionym przed laty przez wybitnego napastnika Gerda Muellera. Koledzy „Lewego” z Bayernu postanowili sprawić z tej okazji Polakowi niespodziankę.
Robert Lewandowski zdobył dziś jedną z bramek w zremisowanym przez Bayern 2-2 wyjazdowym meczu z Freiburgiem. „Lewy” trafił do siatki w 26. minucie gry z rzutu karnego i wyprowadził tym samym swój zespół na prowadzenie.
Nie to jednak było najważniejsze. Gol Polaka był bowiem czterdziestym trafieniem w obecnym sezonie, dzięki czemu udało mu się się zrównać z rekordem wybitnego niemieckiego napastnika, Gerda Muellera. Co więcej, przed naszym rodakiem jeszcze jeden mecz w Bundeslidze, więc może udać mu się nawet prześcignąć byłego reprezentanta Niemiec.
Podczas meczu, już po strzelonym przez „Lewego” golu, zawodnicy oraz sztab szkoleniowy Bayernu Monachium postanowili zrobić swojemu najlepszemu zawodnikowi niespodziankę. Wszystko uwieczniły kamery telewizyjne.
Lewandowski strzela gola, koledzy robią niespodziankę
Po strzelonej przez Lewandowskiego bramce pozostali zawodnicy Bayernu błyskawicznie pobiegli pod swoją ławkę rezerwowych. Tam, wspólnie ze sztabem szkoleniowym, przygotowali dla Polaka szpaler. Wszystko po to, by podkreślić jego niesamowity wyczyn. Wyglądało to następująco:
Po czterdziestej bramce w obecnym sezonie Lewandowski postanowił oddać również hołd Muellerowi. Już po trafieniu Polak podbiegł do kamer i pokazał podkoszulek z wizerunkiem Niemca. Na koszulce widniał napis: „4ever Gerd”. „Piękne. Robert Lewandowski strzela gola numer 40 w tym sezonie w Bundeslidze. Historia” – napisał dziennikarz Filip Kapica.