Robert Lewandowski pobił 49-letni rekord Gerda Muellera, ale… nie został najlepszym piłkarzem sezonu w Bundeslidze. Taką decyzję podczas głosowania podjęli niemieccy kibice.
Robert Lewandowski w tym sezonie dokonał niemożliwego. Pobił legendarny już rekord Gerda Muellera i zdobył w zakończonych niedawno rozgrywkach 41 bramek. Pomimo tego nie zyskał uznania w oczach niemieckich kibiców. Ci nie wybrali go bowiem najlepszym piłkarzem w Niemczech.
Zamiast Lewandowskiego zaszczytnym laurem nagrodzony został napastnik Borussii Dortmund Erling Haaland. 20-letni Norweg, który wyrasta na gwiazdę światowego futbolu, zdobył o trzynaście bramek mniej od „Lewego”, bo do siatki trafiał 28-krotnie. Do swojego dorobku dorzucił jeszcze osiem asyst. Zrobił to w 28 meczach.
Informacja o wyborze Haalanda zawodnikiem roku w niemieckiej lidze zdumiała polskich kibiców. Ci uważają bowiem, że to wybitnie niesprawiedliwie, ponieważ na ten tytuł zasłużył Robert Lewandowski. Nasz rodak dokonał w obecnych rozgrywkach wielkich rzeczy, a pomimo tego nagroda przeszła mu koło nosa.
„Haaland piłkarzem sezonu w Bundeslidze w głosowaniu kibiców. Tak, to ta sama liga, w której Lewandowski pobił 49-letni rekord legendy i strzelił 14 goli więcej niż Norweg” – napisał na Twitterze dziennikarz Onetu Grzegorz Podolski. „Wyraźnie napisane „według kibiców” wiec w czym problem. Według mnie najlepszym piłkarzem był jeszcze ktoś inny. Tez awantura będzie?” – odpisał mu jeden z internautów.