Kazik Staszewski na antenie RMF FM zabrał głos w sprawie odmrożenia branży koncertowej. Stwierdził, że tak naprawdę wciąż nie wiadomo, czy uda się organizować wydarzenia muzyczne. Wokalista uwierzy w odmrożenie dopiero po tym, jak zagra pierwszy koncert.
W najnowszym rozporządzeniu rząd poinformował o odmrożeniu branży koncertowej. Od 4 czerwca na otwartej przestrzeni będzie można organizować zbiorowe formy kultury i rozrywki, z limitem do 250 niezaszczepionych osób. Możliwa będzie także organizacja imprez w lokalach, jednak z udostępnieniem połowy miejsc lub w limicie 1 osoby na 15 metrów kwadratowych.
Do odmrażania branży muzycznej wciąż negatywnie podchodzi Kazik Staszewski. „Uwierzę, że koncerty wróciły, jak wyjdę na scenę i skończę pierwszy” – powiedział na antenie RMF FM.
Wokalista nie ukrywał, że wydarzeń zaplanowanych jest wiele, ale wciąż nie wiadomo, czy się odbędą. „Spis koncertowy jest bardzo obfity. Praktycznie nie mam takiego dłuższego terminu niż 4 dni wolnego” – powiedział. „Muszę powiedzieć jednak, że to już szósty spis, który dostałem od menedżera od jesieni ubiegłego roku. One wszystkie w stu procentach się rozpadały. Tutaj też wielki optymizm, koncerty od 4 czerwca, ale praktyka mówi co innego. Już widzę, że pojawiają się SMS-y od Piotrka, że ten jest odwołany, ten jest przesunięty na sierpień. Więc jest sytuacja, że nikt nic nie wie” – dodał.
Czytaj także: Jak będzie wyglądało dalsze luzowanie obostrzeń? Znamy nieoficjalne plany rządu
Źr.: RMF FM