Jarosław Gowin zdecydował się poprzeć kandydata opozycji na Rzecznika Praw Obywatelskich. Wiadomość zaskoczyła kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości na ten urząd. – Nie wierzę, że tak się dzieje, dlatego że to właśnie Jarosław Gowin namawiał mnie od wielu miesięcy, żeby startowała jako kandydat Zjednoczonej Prawicy – mówiła Lidia Staroń w „Gościu Wiadomości” TVP.
Prof. Marcin Wiącek został kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich. Wiadomo, że prawnik może liczyć na poparcie formacji opozycyjnych: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polski 2050.
Co zaskakujące, z ustaleń TVN24 wynika, że kandydaturę prof. Wiącka poprze także wicepremier Jarosław Gowin i część posłów Porozumienia. Decyzją koalicjanta zaniepokojeni są inni politycy Zjednoczonej Prawicy, w tym wiceminister Sebastian Kaleta.
O sprawę poparcia prof. Więcka zapytana została druga kandydatka Lidia Staroń, która startuje z poparciem Zjednoczonej Prawicy. Senator nie ukrywa, że byłą zdziwiona wiadomością, ponieważ to właśnie wicepremier Gowin miał ją namawiać do kandydowania.
-Nie wierzę, że tak się dzieje, dlatego że to właśnie Jarosław Gowin namawiał mnie od wielu miesięcy, żeby startowała jako kandydat Zjednoczonej Prawicy. Dzwonił, mam smsy – powiedziała w „Gościu Wiadomości”. Z jej relacji wynika, że Gowin miał rozmawiać ws. jej kandydatury z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.
Staroń zadeklarowała jednak, że nie zamierza się poddawać. – Będę walczyła, bo wiem, że trzeba walczyć. Mam wielką nadzieję, że posłowie będą głosowali nie na mnie, bo to nie jest moja osoba, to są ludzie. Znam krzywdę, problemy, które wiem też, jak rozwiązać – oświadczyła.
Senator Lidia Staroń w #GośćWiadomości: To właśnie Jarosław Gowin mnie namawiał od wielu, wielu miesięcy, żebym startowała jako kandydat Zjednoczonej Prawicy (…) Jestem Senatorem niezależnym, nie jestem w żadnej partii – dla mnie, tą moja partią, to właśnie jest „partia ludzi” pic.twitter.com/2V0iWzEE1v
— tvp.info ?? (@tvp_info) May 28, 2021
Senator podkreśliła, że od ponad 20 lat zajmuje się sprawami społecznymi. – Jestem rzecznikiem ludzi – stwierdziła. – Jestem senatorem niezależnym. Nie jestem w żadnej partii, dla mnie moją partią jest partia ludzi – dodała.