Ministerstwo Zdrowia udostępniło dane dotyczące zachorowań oraz zgonów po przyjęciu szczepionki Covid-19. Opisuje je serwis portal.abczdrowie.pl.
„Ministerstwo Zdrowia udostępniło dane dotyczące zakażeń koronawirusem oraz zgonów z powodu COVID-19 u osób, które przyjęły już szczepionkę. Tego typu informacje są umieszczane w systemie EWP, w którym od początku pandemii rejestrowane są wszystkie osoby z pozytywnym testem na koronawirusa oraz zgony z powodu COVID-19” – podaje wspomniany wcześniej serwis.
Z danych, które, co podkreślają eksperci, są jedynie obserwacyjne wynika, że najniższy odsetek zgonów odnotowano po przyjęciu szczepionki Johnson & Johnson, a największy po Pfizerze. Większa liczba zgonów po Pfizerze wynika jednak z faktu, iż w naszym kraju preparatem zaszczepiło się najwięcej osób, czyli prawie 8 milionów. Warto również dodać, że te zgony wciąż są przedmiotem badań i jak dotąd nie ma jasnej odpowiedzi, czy są związane bezpośrednio ze szczepionką.
Wśród osób bez chorób współistniejących zaszczepionych pierwszą dawką procent zgonów wyniósł 0,015., zaś u osób z chorobami przewlekłymi było to 0,054 proc. Po drugiej dawce zgony w pierwszej grupie stanowią 0,007 proc., a w drugiej 0,026 proc. Statystyki wskazują też, że – bez względu na producenta szczepionki – odnotowano zgon u 0,011 proc. osób, które nie posiadały chorób współistniejących, a 0,036 proc. z takimi chorobami.
Ile osób zaraziło się koronawirusem po szczepionce?
Resort podaje również dane dotyczące zakażeń po szczepionce. „Z danych wynika, że do zakażenia po szczepieniu w przypadku preparatów AstraZeneki, Moderny czy Johnson & Johnson dochodziło średnio między dziewiątym a osiemnastym dniem od szczepienia” – podaje serwis portal.abczdrowie.pl.
Jeżeli natomiast chodzi o szczepionkę firmy Pfizer średni czas, w którym doszło do zakażeń w Polsce, wynosi od 21 do 27 dni po przyjęciu preparatu. Eksperci są jednak zgodni, że w tej sytuacji nie ma nic dziwnego. Podkreślają bowiem, że w tak krótkim czasie po przyjęciu preparatu organizm nie jest w stanie wytworzyć pełnej odporności. Właśnie dlatego może dojść do zakażenia.
Liczba osób, które zaraziły się koronawirusem i zachorowały na Covid-19 po przyjęciu szczepionki jest jednak niewielka. Ministerstwo Zdrowia podaje, że po preparacie ponownie zakaziło się zaledwie 0,70 proc. zaszczepionych. Więcej TUTAJ.